Strony

czwartek, 27 lutego 2014

Ciekawe miejsca w Polsce

       Pałac w Starejwsi mieści się dziewięćdziesiąt kilometrów na północny-wschód od Warszawy. Neogotycki zamek został wybudowany w XVI wiekuw późniejszym okresie był wielokrotnie przebudowywany i modernizowany.
       Rezydencja została wzniesiona w stylu obronnym. Otoczona była wzmocnioną basztami palisadą oraz zachowaną do dziś fosą. Była murowaną budowlą. Wejście prowadziło do sieni ze schodami. Na piętrze znajdowały się apartamenty księcia i księżniczki w stylu reprezentacyjnym zdobione polichromiami. Największe zmiany w architekturze pałacu zaszły w latach czterdziestych XIX wieku. Dostawiono portyk, wieżę i taras, co sprawiło, że nabrał modnych cech. Uporządkowany został również niemal 30-hektarowy park, wraz ze stawami, kanałami i alejkami. 
       Jadąc do babci bardzo często przejeżdżam obok tego niezwykłego pałacu. Szczególnie pięknie prezentuje się wiosną i jesienią na tle bujnej zieleni parkowej. Zachęcam do odwidzenia tego miejsca, to tylko godzina jazdy samochodem z Warszawy. Dla tych, którzy są w podróży to miły zakątek na relaks i odpoczynek.
Lita


środa, 26 lutego 2014

Igrzyska Olimpijskie w Soczi

Kilka dni temu zakończyły się igrzyska w Soczi. Na te zawody przyjechali sportowcy z całego świata , między innymi Polacy. Nie wrócili jednak z pustymi rękami.Odnieśliśmy bardzo duży sukces. Kamil Stoch przywiózł nam 2 złote medale w skokach narciarskich. Za to Justyna Kowalczyk ze złamanym śródstopiem pobiegła , wyprzedziła swoje rywalki i wygrała. Zbigniew Bródka - łyżwiarz także zdobył złoty medal. Jestem bardzo dumna z naszych polskich portowców, ponieważ dawali z siebie wszystko. Mam nadzieję, że następne Igrzyska Olimpijskie odbędą się tak pomyślnie jak te. :)
Kolorowa

niedziela, 23 lutego 2014

Nowości Kinowe

Pewnie co niektórym nudzi się w domu? Jakiś czas temu przedstawiłam Wam kilka ciekawych propozycji na spędzenie czasu, ale możne chcecie trochę poleniuchować przed dużym ekranem, w kinie? Przygotowałam Więc krótką listę nowości filmowych, z krótkim opisem. UWAGA! Lista dla dużych i małych!!

MASZ TALENT - jest to komediowy film opisujący historię pewnego sprzedawcy, który w nocy jest śpiewakiem operowym. Wygrywa on brytyjską edycję programu "Masz Talent".

LEGO przygoda - Emmet, przeciętna minifigurka LEGO, zostaje wzięty za wybranego do ocalenia świata. W ten sposób dołącza do drużyny, która ma powstrzymać złowrogiego tyrana. (Animowana komedia akcji)

PIŁKARZYKI ROZRABIAJĄ  - Niepozorny chłopiec musi uratować swoje miasteczko przed niesympatycznym mistrzem piłki nożnej, a pomogą mu w tym ożywione figurki z piłkarzyków.  (Animowany, przygodowy)

POMPEJE - Rzymski niewolnik marzy o odzyskaniu wolności i ślubie ze swoją ukochaną, która jest przyrzeczona komu innemu.  (Dramat, akcja, coś dla starszych ;) )

ROBACZKI Z ZAGINIONEJ DOLINY - Między czarnymi a czerwonymi mrówkami wybucha wojna o pudełko z kostkami cukru. W ich rywalizację wplątuje się zagubiona biedronka.  (Animacja, komedia)

RoboCop - Alex Murphy, kochający mąż, ojciec oraz dobry glina, zostaje śmiertelnie ranny. Dzięki korporacji OmniCorp dostaje drugie życie i zadanie: ma strzec prawa jako policjant-cyborg. (akcja, Sci-Fi)

RODZINKA NIE Z TEJ ZIEMI - Scorch Supernova z planety Baab wybiera się w podróż na Ziemię. Gdy mieszkańcy nie zareagują na niego przyjaźnie, wróci z całą rodziną. (animacja, komedia, SciI-FI, przygodowy)

TAJEMNICA FILOMENY - Starsza kobieta wyrusza na poszukiwanie dorosłego syna, którego oddała zaraz po urodzeniu, gdyż zmuszona została do życia w klasztorze.  (dramat)

Mam nadzieję, iż teraz wiecie na jaki film chcecie pójść. Osobiście starszym proponuję wybrać się na jakiś dramat, gdyż większość z tego gatunku filmów, potrafi czegoś nauczyć

foodie

To już połowa!

Achh... Minął już tydzień ferii... Już niedługo szkoła. A jak Wam minęła połowa ferii?
foodie

sobota, 22 lutego 2014

Minął już tydzień

Minął już prawie tydzień ferii. Jest mi trochę smutno z tego powodu , ponieważ te kilka dni zleciało bardzo szybko i niespodziewanie, ale przed nami jeszcze kolejny tydzień!! Jest jeszcze sporo czasu do odpoczynku i relaksu. Byc może są uczniowie, którym już tęskno za szkołą i nie mogą się już doczekać lekcji. :)
Kolorowa

czwartek, 20 lutego 2014

Jeżeli nudzicie się w domu przed telewizorem , a nie chce wam się nigdzie jeździć, możecie wyjąc rower lub hulajnogę i pojeździć w świetle słońca po parku. Pamiętajcie lecz , że w tych okresach wiosenno - zimowych pogoda jest bardzo zmienna , dlatego nie ubierajcie się zbyt ciepło ale też nie za zimno , ponieważ w te kilkanaście dni odpoczynku możecie się przeziębić. Ubierajcie się na cebulkę. Miłej zabawy i wesołego spędzania czasu.
Kolorowa

Ferie

Jeżeli zauważyliście tegoroczne ferie są inne od poprzednich. Roztopił się śnieg, na niebie połyskuję żółte i promienne słońce, na drzewach pojawiają się pierwsze oznaki wiosny- pąki. Dlatego nie czuję się jak w ferie tylko bardziej w lato. Może i wy tak macie.?
Kolorowa

Co na ferie?

Hejka!
Jak Wam mijają ferie? Mi nawet dobrze, choć... co to za ferie bez śniegu i co w nie można porobić? Przygotowałam zatem dla Was kilka propozyci może jakaś Was zaciekawi.

- Wystawa w Centrum Nauki Kopernik „WSZECHŚWIAT I CZĄSTKI”

Gdzie: Centrum Nauki Kopernik, ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 20
Kiedy: 10 października - 30 marca 2014
Cena: 25 zł – bilet normalny, 13 zł – ulgowy (bilet wstępu do Centrum Nauki Kopernik)
Co zobaczymy: Wystawa składa się z trzech części poświęconych historii Wszechświata, cząstkom elementarnym i warunkom panującym w Kosmosie


- LABIRYNT ŚWIATŁA w Muzeum Pałac Wilanowski
Kiedy: Codziennie od 16 do 21, ostatnie wejście o 20.30.
Cena: 5 zł, dzieci do 7. roku życia – wstęp bezpłatny
Co zobaczymy: Warszawski Labirynt Światła rozjaśnia ogród przy pałacu króla Jana III Sobieskiego, ale świetlny spektakl można zobaczyć już na początku prowadzącej do niego alei: rozpięto nad nią złoty baldachim.


- LODOWISKO - Stadion Narodowy
Cena: normalny 10 zł, ulgowy 6zł


- NO I OCZYWIŚCIE ODPOCZYWANIE ! :)

mam nadzieję, że znaleźliście sposób na nudę!

foodie

Może macie jakiś problem? Chcecie się mnie o coś zapytać? A może posiadacie pomysł? Piszcie do mnie na: foodie@sp11p4.edu.

poniedziałek, 17 lutego 2014

Konkursy

Witajcie! Może chcecie wziąć udział w dwóch konkursach:

- Zdjęcia ciekawych miejsc z podpisem miasta, krajobrazu, zjawiska czy coś w tym stylu. Prace należy wysłać  na inka@sp114.edu.pl do końca ferii. Wszystkie prace zostaną umieszczone na bloogu. :))

-Opowiadanie zimowe itp. na inka@sp114.eduu.pl do końca  marca. Trzy lub cztery najlepsze prace zostaną wstawione na blooga :)
                                                                                                                                             inka

Świąteczne opowiadanie część 3

Cześć! oto trzecia część opowiadania świątecznego:


-Dziewczynki chodźcie pokaże wam wasze pokoje- zachęciła Elis, pokojówka.- A może ubierzecie z nami choinkę, którą przywiezie Chuck?
-Tak, tak!- krzyczała 6-latka.
Weszły na 3 piętro i Elis pokazała Stefanii pokój. Był niewielki, ale bardzo przytulny. Ściany błękitne, jedna z białymi kropkami, druga w krwistoczerwone róże. Okrągłe łóżko z wielkimi, puszystymi poduszkami, odwracało uwagę od trzeciej, wyblakłej ściany. Malutki stolik okryty zwykłymi chustkami, na tle tapety z ogródkiem podkreślał obcość tego miejsca. Sztuczny kawałek tortu, przyklejony do podłogi rozśmieszał, a czarna, wyrzeźbiona z drewna komoda zasmucała. Pufa w kształcie kwiatka, przysunięta  do ściany z kropkami, dawała kobiecości temu pokojowi. Na drzwiach widniał napis: „Kobiecy świat bywa trudny”.
-To cytat z książki dla dziewczynek: „Mój świat”?- powiedziała Wioletta patrząc na pokojówkę, która kiwnęła głową z podziwem „Tak, kochana! Jakaś ty mądra.”
- Napisał ją w tym pokoju? To niesamowite!
Mała dziewczynka zostawiła tu swoją błyszczącą walizkę i podreptały dalej. Na 5 piętrze Elis zatrzymała się. Popatrzyła w górę, a potem w dół i zawołała jakąś panią.
-Alarm 8 podpunkt f. To skandal!- wyszeptała do drugiej.- Znowu przyszła.
- Czy coś się stało?- spytała zaciekawiona 15-latka.
- Tak, zaraz Ci wyjaśnię, ale przejdźmy do innego pokoju.- odparła ciągnąc dzieci za rękę.- Otóż, Elwira Musa znowu tu przyszła, jego córka. Jest w bibliotece nieskończonych i nieopublikowanych…- rozległa się cichutka melodyjka- książek. Znasz Wio…- znów jej przerwała muzyczka.- To alarm…- i jeszcze raz.- Znacie dramat „Na wzgórzu”?
-Tak, to sup…- przerwała wiedząc, że nie powinna tego mówić.- Interesująca książka- dodała poważnym tonem udając, że wcześniej nic głupiego nie wypaplała.
-Nie dziwię Ci się, że ją lubisz- urwała tajemniczo Elis.- Napisał ją nasz pisarz- wskazała palcem na portret pana Muzy.- Elwira ukradła ją…
-Koniec nieprofesjonalny- wymamrotała Stefcia choć wiedziała, że gdy ktoś mówi to się nie przerywa. Spuściła głowę, jedna łezka popłynęła jej po policzku. Siostra zaczerwieniła się, nie lubiła gdy mała robiła takie wybryki. Pokojówka zauważyła to:
-Nic nie szkodzi. Gdy byłam mała też mi się zdarzało- rozmarzyła się.
- Ukradła ją i dopisała tylko zakończenie. Nasz pisarz nie chciał tracić siły na chodzenie po sądach, bo wiedział, że i tak nic nie zdziała. Takie sprawy można załatwiać inaczej jeśli potrzebuje się pieniędzy. A tak pan Witold jest nieszczęśliwy. Zaraz ją wyproszą.



                                                                                                                                                                                              inka

Ferie

Cześć! W Warszawie już ferie. Cieszycie się? Gdzie wyjeżdżacie? Macie może jakiś przepis na fajną zabawę (szczególnie dla tych co zostają w domu tak jak ja)? Piszcie do mnie na inka@sp114.edu.pl czekam!
                                                                                                                                      inka

czwartek, 13 lutego 2014



W ostatnim czasie przeglądałam stronkę w internecie z rekordami która bardzo mnie zainteresowała. Poniżej wypisałam kilka moim zdaniem najciekawszych:

Najdroższy miód świata


21 tysięcy złotych za kilogram to przeciętna cena, jaką muszą zapłacić konsumenci pragnący spróbować najdroższego miodu na świecie.”Elficki” miód pochodzi z Turcji i wydobywa się go z głębokiej na 1,8 km jaskini w dolinie Saricayir.






47-letnia Kim Allen specjalizuje się w biegach ultradystansowych. swoją pasję rozwija stale i systenatycznie , czego dowody widzimy w osiąganych przez nią wynikach. Rekord świata za najdłuższy dystans pokonany bez przerwy na sen. 500-kilometrowy maraton ukończyła w 86h, 11minut i 9sekund.





Największa kolekcja butów Converse








O tym, że buty firmy Converse mają miliony zwolenników na całym świecie nie trzeba nikomu przypominać. Są jednak osoby, które do tego stopnia polubiły popularne trampki, że postanowiły kupić ich nieco więcej niż inni. Prawdziwym rekordzistą w tej dziedzinie (pomimo utartego założenia, że to kobiety mają fioła na punkcie obuwia) jest pan Joshua Mueller ze Stanów Zjednoczonych, który w swojej kolekcji posiada aż 1546 różnych par!



Najszybszy barman świata






Jedno jest pewne – jeżeli drinki przyrządza dla was Erik Mora, na pewno nie będziecie stać w kolejce. Erik to najszybszy barman na świecie i właśnie został uhonorowany rekordem Guinnessa. Drinki robi z prędkością błyskawicy – dokładnie 1559 na godzinę.



Największy nóż do masła


W Szwecji powstał największy nóż do masła. Właścicielem rekordu jest pan Claes Blixt z Limmared, który na co dzień uczy stolarki w jednej ze szkół w Sztokholmie. 248-centymetrowe narzędzie waży 28,5 kg i jest wierną kopią oryginalnego noża o standardowych wymiarach.








                                                                                                                                      Molly

Wiersze Walentynkowe

Z okazji walentynek kilku uczniów napisało wiersze, o to one :




                                Happy

Królestwo Drzew - rozdział II

OGRZEWANIE



Pan Burmistrz miasta nadal szukał powodu, aby jednak wyciąć las, ponieważ jak to zrobi to powiększy swoje miasto. Pan Leśniczy był jednak (całe szczęście) przeciwny jego pomysłom. Pan Burmistrz myślał i myślał przez ponad dwa tygodnie.
Pewnego deszczowego dnia, jeden z jego doradców powiedział:
- Już wiem jak wyciąć las!
- Powiemy Panu Leśniczemu, że mamy za mało drzewa do palenia w piecach.                                        
 Pan Burmistrz odpowiedział mu:


- Ty to masz głowę! Od dziś podwajam ci pensję 

Nazajutrz, kiedy przestało padać i zza chmur wyjrzało słońce, Pan Burmistrz poszedł do Pana Leśniczego. Powiedział, że wycięcie lasu jest konieczne, ponieważ mieszkańcy nie mają czym ogrzewać domów 
i zmarzną podczas najbliższej zimy. Myśląc o losach ludzi, Pan Leśniczy zgodził się na tę wycinkę, która miała odbyć się za tydzień o godzinie 10:00. Drzewa podsłuchały rozmowę Pana Burmistrza
z Panem Leśniczym. Bardzo się tym zasmuciły. Wiadomość ta dotarła też do mieszkańców miasta, którzy też się zasmucili.


Pisali podanie do Pana Burmistrza, ale się nie udało, bo on im odpisał: „rozumiem, że od dziś nie będziecie palić w piecach”.
Następnego dnia mieszkańcy miasta poszli na spacer do gościnnego lasu, żeby go pożegnać.
Król drzew kazał ich przywołać do siebie. Mieszkańcy miasta bardzo się zdziwili, kiedy zobaczyli armię drzew. Drzewa grzecznie zaprosiły ich do króla.  Król zaproponował swój genialny pomysł, który mieszkańcy miasta przyjęli radośnie. Król powiedział im jeszcze, żeby nic nikomu nie mówili. 


Mieszkańcy miasta rozpoczęli budowę dużej siłowni. Było w niej dużo różnych sprzętów: rowerki stojące i siedzące, orbity, wiosła i wiele innych. Do każdego sprzętu był podłączony kabelek. Sprzęty odchudzały ludzi i wytwarzały prąd, który ogrzewał wodę. Zamontowano w domach kaloryfery i ludzie mieli ogrzewanie i nie trzeba już było wycinać lasu.
I tak mieszkańcy miasta uratowali las. Teraz już chyba wiecie, dlaczego Króla Drzewko I zwano pomysłowym. A jak nie wiecie to wam powiem. Zwano go pomysłowym, ponieważ umiał rozwiązać każdy problem królestwa. 

Piotr Stolarczyk 3b



środa, 12 lutego 2014

Ania z Zielonego Wzgórza

Ostatnio czytam książkę pt : ,,Ania z Zielonego Wzgórza ". Opowiada ona o losach 12 - letniej dziewczynki Ani , która jest sierotą i szuka ciepłego i przytulnego domu. Niestety nie udaje jej się go zdobyć tak łatwo. Trafia do Avonlea pod opiekę rodzeństwa : Maryli i Mateusza. Spotyka ją tam wiele przygód i niespodzianek. Ma bardzo bujną wyobraźnię i to powoduje, że książka jest jeszcze ciekawsza. Zachęcam do przeczytania tej lektury , ponieważ przenosi w świat głównej bohaterki i można bardzo się w niej zaczytać.
Kolorowa. :)  

poniedziałek, 10 lutego 2014

Tajemniczy klucz

Tajemniczy klucz
            Rodzina Warnerów odziedziczyła tajemniczy dom, który  kiedyś należał do ich wuja. Stary budynek, do którego niebawem się przeprowadzają jest miejscem niesamowitych zdarzeń, w których bierze udział dwójka rodzeństwa – Eliza i Michał.
            Warnerowie zatrzymali się obok wielkiej willi mieszczącej się na skraju lasu. W milczeniu wyszli z samochodu. Ukazał im się wielki dom w stylu wiktoriańskim otoczony bujnym ogrodem. Budynek pochodzący sprzed XIX wieku posiadał liczne wykusze, ryzality, witraże, ganki i werandy. Rodzice uważali dom za piękny zabytek i byli gotowi od razu w nim zamieszkać. Dzieci jednak nie wykazały chęci do przeprowadzki. W Sopocie zostawiły swoich przyjaciół, znajomych, klasę i ukochaną szkołę. Był to dość burzliwy okres w ich życiu. Pan Robert otworzył zardzewiałą furtkę prowadzącą do ogrodu. 
- Przydałaby się tu twoja ręka Alicjo – skomentował ogród zwracając się do żony.
Rzeczywiście ogród był bardzo zaniedbany i zapuszczony. Obecność chwastów powodowała, że nie wyglądał ciekawie. Jednak w ogrodzie coś przykuło uwagę Elizy. Był to srebrny kluczyk, którego ozdobny element spowodował, że klucz wyglądał bardzo niezwykle i elegancko.
- Eliza! Choć zobaczymy wnętrze tej ruiny – zawołał Michał do starszej siostry, która została w tyle.
- Już biegnę – odpowiedziała.
Eliza schowała srebrny klucz do kieszeni i dołączyła do reszty rodziny. Wchodząc do willi wuja Antoniego zobaczyli eleganckie meble, bogate ozdoby, zielone akcenty i białe szafy, które  nawiązywały do stylu wiktoriańskiego. Przestronny salon i jadalnia dodawały nowoczesności tej pięknej rezydencji. Kiedy dzieci uświadomiły sobie jak uroczy i piękny potrafi być dom pochodzący z XIX wieku, kwestią pozostało tylko to, w jakim pokoju zamieszkają. Warnerowie gorączkowo zaczęli oglądać wszystkie pokoje. Pan Robert z żoną Alicją wybrali mały pokój z typowo angielskim mahoniowym łóżkiem kolonialnym. Michał zamieszkał w pokoju z  prostymi meblami, w którym główną ozdobą były wzorzyste tkaniny dodające przytulności.
Eliza, która nie znalazła jeszcze pokoju dla siebie weszła na poddasze. Panował tam półmrok i nieprzyjemny chłód. Zaczęła iść wąskim korytarzem, który prowadził do trzech kolejnych pokoi. Nagle usłyszała krzyk dobiegający zza drzwi. Głos był bardzo cienki i piskliwy. Kiedy myślała, że jej się to przesłyszało krzyk stał się jeszcze bardziej donośny. Spanikowana podeszła powoli do ręcznie wyrzeźbionych drzwi.
- Halo? Przepraszam, czy ktoś tam jest ? – dopytywała się przerażona Eliza.
Kiedy nikt jej nie odpowiedział, ostrożnie pociągnęła za złocistą klamkę. Drzwi były zamknięte, postanowiła więc zajrzeć przez dziurkę od klucza…
- Klucz! – krzyknęła i wyjęła srebrny kluczyk.

Wcisnęła go do dziurki i przekręciła. Nagle drzwi zaczęły się trząść. Przestraszona Eliza nie mogła się już wycofać. Otworzyła je… ,a kiedy przekroczyła próg wszystko ogarnęła biała otchłań.

Lita

Dzień Bezpiecznego Internetu 2014


Jutro 11 lutego jest obchodzony Dzień Bezpiecznego Internetu (DBI). 
Celem tego dnia jest rozpowszechnienie bezpiecznego dostępu dzieci i młodzieży do stron internetowych.
Z tej okazji jutro w Multikinie w centrum handlowym Złote Tarasy odbędzie się konferencja na tematy związane z bezpiecznym internetem.
Każdy z nas może pomóc w tym, żeby internet był bezpieczny. Więc postarajmy się dobrze z niego korzystać.

AyaKey

Zwierzyniec - rozdział II




Piesek
Pies najlepszym przyjacielem
jest moim od lat.
Z nim się bawiąc doskonale
zwiedzam cały świat.
Gdy mi smutno, gdy mi źle
on pociesza mnie.
Jak go głaszczę i przytulę
patrzy na mnie czule.

Zebranie
Dzisiaj w lesie poruszenie
Żubr wygłosi przemówienie.
Podążają więc na zbiórkę
sarna, zając wraz z wiewiórką.
Nawet kret swój nos wystawia,
bo jest bardzo ciekaw tego zebrania.
Tylko wilk się z tyłu chowa
bo wie, że to o nim będzie mowa.
Biedny, źle się dziś zachował
więc no cóż, będzie żałował.

Gabrysia Plona 3b

Krolestwo drzew - I rozdział



MAKULATURA
Dawno, dawno temu, w dużym i rozłożystym lesie liściastym, na końcu świata, było sobie Królestwo Drzew. Rządził w nim stary dąb Król Drzewko I, którego zwano pomysłowym. Dlaczego go tak zwano? Dowiecie się tego po przeczytaniu książki.
        Królestwo nie było wcale specjalne i duże. Składało się
 z dwóch podziemnych i małych pomieszczeń. Na prawo od wejścia była piękna i pozłacana sala tronowa, a na lewo ciasne pomieszczenie, gdzie drzewa trzymały rzeczy do pielęgnacji roślin, ponieważ bardzo lubiły zajmować się również innymi roślinami a nie tylko sobą.
 

W skład Królestwa wchodziły również wielohektarowe obszary leśne. Jak zapewne się domyślacie, drzewa poruszały się. Nie tak jak ludzie, ale dzięki wspaniałym i grubym korzeniom potrafiły się przemieszczać na dalekie odległości.
Pewnego dnia, do tego zaczarowanego lasu, przyszedł Pan Burmistrz pobliskiego miasta i rozmawiał z Panem Leśniczym na temat wycięcia lasu. Argumentował, że jak tego nie zrobią, to miasto będzie miało za mało papieru. W końcu Pan Leśniczy zgodził się na wycięcie lasu. Drzewa podsłuchały całą tę rozmowę i bardzo się zmartwiły. Kiedy nastała noc, poszły do swojego króla. Król długo myślał o tym co tu zrobić, żeby jego królestwo nie uległo zniszczeniu.


Nie rozumiał, jak dorośli ludzie mogą podejmować takie niemądre decyzje. Wiele zwierząt znajduje w jego lesie schronienie, pożywienie, a tak czystego powietrza nie ma w innych krańcach świata.
- Przecież wiele pięknych bajek i baśni powstało
w moim lesie – powiedział król.
- Jak potoczą się losy Czerwonego Kapturka, Jasia
i Małgosi, Trzech Misi, Kota w butach, Opowieści
z Narnii i wielu innych bajek, kiedy mój las przestanie istnieć? - kontynuował król.
- Nie będzie bajek, dzieci będą smutne i zagubione
w świecie dorosłych – powiedziały smutne drzewa.
- Mam pomysł! – król wyglądał na uspokojonego – tylko dzieci potrafią nas zrozumieć. 
Następnego słonecznego dnia do lasu przyszły dzieci. Drzewa opowiedziały dzieciom o swoim wielkim problemie. Król przekazał im swój pomysł, czyli jak mogą im pomóc i ochronić las. Dzieci wzięły się do pracy. Pobiegły do domu po trzy czarne worki na śmieci.
Napisały białym korektorem na jednym szkło, na drugim papier, a na trzecim plastik. Powiesiły je na słupie w mieście, w centrum miasta. Po kilku dniach, dzieci wyjęły z worka z napisem papier całą makulaturę. Było jej naprawdę dużo. W tym samym czasie,  drzewa, jedno swoje pomieszczenie przekształciły w fabrykę papieru do recyklingu.


Dzieci z pomocą Olbrzyma Świdrogrzmota zaniosły papier do powstałej fabryki. Wszyscy, wspólnymi siłami, całą noc pracowali w fabryce. Bardzo zmęczone ale
i radosne dzieci zaniosły papier do Pana Burmistrza miasta i pokazały jemu, że mogą być inne rozwiązania – zdecydowanie lepsze niż wycięcie lasu.
Tak dzieci uratowały las i nie tylko. Uratowały nasze bajki. 
                                                                 Piotr Stolarczyk 3b

niedziela, 9 lutego 2014

Planeta Pikolini cz.2


- Ksenia coś my zrobiły ! Musimy to naprawić, to wszystko przez naszą głupią kłótnie – Donna się popłakała.

- Oj, Donna przepraszam cię. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Kłamałam, bo zrobiło mi się przykro, że tak się stało i powiedziałaś, że psuję ci imprezę – przeprosiła Ksenia. Donna, także przeprosiła przyjaciółkę. Dziewczynki przytuliły się na przeprosiny. Myślały, że wszystko się naprawi i planeta zmieni się w piękną oraz kolorową. Niestety tak się nie stało. Kosmitki bezradnie siedziały czekając na cud. Donna, która kończyła sto dwudzieste urodziny twierdziła, że są to jej najgorsze urodziny.

- Donna to nasza planeta zniknie, jeżeli będziemy tak siedzieć i nic nie robić – oznajmiła Ksenia. – Donna, przecież dostałaś tą gwiazdkę, która spełni jedno życzenie – Ksenia krzyknęła uszczęśliwiona.

- Szybko musimy wypowiedzieć życze… - Donna nie zdążyła dokończyć. Kosmitka wskazała palcem na małego chłopca. Mały kosmita trzymała gwiazdkę w ręce. Dziewczynki pobiegły za nim, bały się, że chłopczyk wypowie życzenie i zmarnuję szanse na odczarowanie planety. – Chłopczyku zaczekaj, zaczekaj – Donna zatrzymała chłopczyka. – Cześć chłopczyku ! W ręce trzymasz moją gwiazdkę. Proszę oddaj mi ją, a zrobimy co będziesz chciał, dobrze ?

- A czemu ? Znalazłem czyli jest moja … – Po chwili namysłu dokończył. - Chyba, że Ksenia pójdzie się ze mną pobawić na plac zabaw – mały chłopiec podstępnie zaproponował dziewczynkom ofertę.

- Proszę ? Skąd znasz moje imię ! Ja cię w ogóle nie znam i nie mam zamiaru iść z tobą na plac zabaw – oznajmiła zdenerwowana Ksenia.

- Ksenia to nasza jedyna szansa – Donna zwróciła się do Kseni. – Ksenia pójdzie z tobą na plac zabaw, ale na ile i skąd ją znasz i jak się nazywasz – Ksenia chciała zaprotestować, ale wiedziała, że gwiazdka to ich jedyna szansa.

-  Nazywam się Albercik i mam dziewięćdziesiąt lat , a Ksenię znam z widzenia i bardzo ją lubię. Ksenia musi ze mną spędzić cały dzień wtedy oddam wam gwiazdkę.

   - Dobrze, umowa stoi, ale ja będę przy was – dopowiedziała się Donna. Albercik pokiwał głową i wszyscy poszli na plac zabaw. Na miejscu nikogo nie było. Plac zabaw był opuszczony bez żadnych kolorów. Albercik był wyjątkowo wesołym dzieckiem. Razem z Ksenią poszli bawić się w piaskownicy. Chłopczyk miał długie uszy i niestety bardzo mu to przeszkadzało w lepienia zamka z  piasku. Kosmita uformował dla Kseni małą różyczkę. Po zabawie w piaskownicy przyjaciele poszli się huśtać. Kiedy robiło się już późno Albercik chciał się pobawić na zamku. Bawili się naprawdę fajnie, Ksenia polubiła małego chłopczyka. Po chwili wybiła dwudziesta.

- Alberciku to była świetna zabawa, ale proszę cię oddaj nam naszą gwiazdkę – poprosiła Ksenia. Chłopczyk wyjął gwiazdkę ze spodni.

- Chciałbym, aby każdy dzień był taki jak ten.

- NIE !!! – krzyknęły naraz kosmitki. Jednak było za późno życzenie się spełniło, a niebo było jeszcze bardziej ciemne, a atmosfera była tak sama. -  Coś ty zrobił ? – ponownie dziewczyny krzyknęły w tym samym czasie.

- Ja nie chciałem – Albercik  popłakał się. – Nie miałem pojęcie, że może stać się coś takiego – chłopczyk nie wiedział, że źle robi. Jemu ,także nie podobała się ta atmosfera.

- Oj, nie płacz. To tak naprawdę nasza wina, gdybyśmy się nie pokłóciły nic by się nie stało. My to musimy odkręcić – Ksenia pocieszyła Albercika, bo nie chciała, aby maluszek płakał.

- Dziewczyny, bo ja chyba mam w domu taką gwiazdę. Mój dziadek kiedyś dostał ją w prezencie urodzinowym – w dzieciach zaistniała nadzieja, że uda się ocalić planetę. – Ale jest problem, bo mój dziadek mieszka na końcu Edurnu, nie mam pojęcia jak tam dotrzemy.

- Pojedziemy na kalopach – powiedziała Donna. – Jeżeli Albercik boisz się jeździć pojedziesz ze mną na jednym kalopie – chłopak pokiwał głową. Po kilku minutach byli już w drodze po magiczną gwiazdkę dziadka. Jechali bardzo długo. Przyjaciele byli głodni i spragnieni. W drodze widzieli, jak planeta jest szara, ponura i smutna. Mieszkańcy chodzili z opadniętymi głowami, przygnębieni i nie rozmawiali. Tylko trójka przyjaciół była lekko uśmiechnięta i miała nadzieje, że planeta wróci do normy. Po kilku godzinach jazdy dotarli na miejsce. Kosmici zadzwonili dzwonkiem i czekali, aż ktoś otworzy, ale nikogo nie było w domu.

- Co my teraz zrobimy ? Będziemy tak czekać, aż planeta się zawali – oznajmiła zasmucona Ksenia.

- Dziewczyny czemu znika tamten dalszy krajobraz ! – oznajmił Albercik.

- Nasza planeta się sypie szybko, musimy wejść po gwiazdę. Inaczej zginiemy – krzyknęła Donna. Mały kosmita wziął duże moce krzesło, które stało przed wejściem do domu i Albert walnął krzesłem w okno. Szyba się rozbiła, dzieci szybko weszły do domu. – Gdzie jest ta gwiazda ? – dodała przerażona Donna.

- Na strychu, ale idźcie beze mnie – chłopczykowi w nogę wbiła się szyba i nie mógł chodzić. Zaczął płakać i bał się potwornie. – Leży w dużej brązowej skrzynie – dodał. Dziewczyny nie miały czasu na uratowanie chłopczyka, jeżeli nie znajdą gwiazdy na czas nikt nie przeżyje i planeta zniknie. Donna pobiegła pierwsza. Szybko weszła po schodach i dotarła na strych. Na samym środku pokoju stało dużo pudełko z napisem: ,, Gwiazdka”. Donna otworzyła pudełko i wyjęła gwiazdkę. Planeta sypała się coraz szybciej i powoli znikała farma dziadka Albercika. Kosmitka już miała wypowiedzieć życzenie, gdy dziewczynka dostała w głowę odłamkiem deski. Donna zemdlała, a gwiazdka spadła na schody po których wchodziła Ksenia. Gwiazdka spadła po kilku stopniach i zatrzymała się przed stopami Kseni. Dziewczynka podniosła ją i szybko wypowiedziała słowa:

- Chcę, aby czas cofnął się do chwili kiedy Donna miała urodziny i nie wydarzyła się ta scena i żeby Albercik był z nami.

  Nagle Ksenia i Donna zupełnie zdrowe znalazły się na urodzinach i był, także cały i zdrowy Albercik. Wszystko cofnęło się do tamtej sceny, ale dzieci wszystko pamiętały. W tej chwili dzieci rozpakowywały prezenty, więc Donna ponownie dostanie gwiazdkę. Kiedy Donna trzymała ją w ręku zażyczyła sobie :

- Chcę, aby nikt na planecie się nie kłócił i planeta zawsze była taka jak teraz.

  Wszystko skończyło się dobrze. Planeta Pikolini rozwija się i jest tak piękna jak była, a przyjaciele Donna, Ksenia i Albercik przyjaźnią się nadal i przeżywają inne różne przygody.
Toffi

sobota, 8 lutego 2014

Queen

Zespół Queen był to najbardziej popularny zespół w XX w. , jednak w XXI w., także dużo osób go słucha. Jest to brytyjski zespół rockowy utworzony w 1970r. W zespole było 4 członków. .:
  • John Deacon – gitara basowa, instrumenty klawiszowe (w zespole od 1971, formalnie nadal jest jego członkiem, jednak zawiesił swą czynną działalność w 1997)
  • Brian May – gitary, śpiew, instrumenty klawiszowe
  • Freddie Mercury – śpiew, instrumenty klawiszowe (zmarł w 1991)
  • Roger Taylor – perkusja, śpiew, instrumenty perkusyjne, instrumenty klawiszowe, gitara
  •  
     
    W swojej karierze zespół wydał 15 albumów studyjnych (płyt). Zespół wyjechał na 13 tras koncertowych gdzie zaśpiewali 673 koncerty.
     
     To pomnik Freddiego Mercurego.
    Zespół na początku nazywał się Smile, jednak kiedy Freddie dołączył do zespołu, nazwa została zmieniona na Queen. Jedne z najbardziej znanych utworów to :
     
    Osobiście bardzo lubię ten zespół i lubię go słuchać. Jest oczywiście wiele innych informacji o tym zespole, ale to są takie najciekawsze i najważniejsze, jeżeli będziecie zainteresowani poszukajcie.
     
    Toffi
     
    

    Planeta Pikolini cz. 1


      W XVII w. powstała pewna planeta z kawałków gwiazd krążących wokół planet: Ziemi i Marsa, a nazywa się Pikolini. Jej nazwa pochodzi od tego, że jest bardzo mała, wielkości piłki do kosza. Istnieje już 414 lat . Kształt planety to koło, a dokładniej piłka. Kolor ma pomarańczowy z różowymi pasmami w kształcie półokręgów. Nie jest zaliczana do układu słonecznego, ponieważ nie ma w niej cienia ani promieni słonecznych, ale głównie dlatego, że jest mała. Położona jest pomiędzy planetą Ziemia, a pomiędzy planetą Wenus. Mieszkańcy planety są wielkości okruszka z kanapki, jednak dla nich to naturalny rozmiar. Każdy mieszkaniec jest inny, podobnie jak my ziemianie.

      W stolicy Edernum mieszkały dwie przyjaciółki Ksenia i Donna. Miasto było zatłoczone latającymi pojazdami przypominającymi statki. Zamiast trawy są zielone ulice i stojące drabiny o różnych rozmiarach, zastępujące drzewa. Mieszkańcy mieszkają w budowlach w kształcie centrum handlowego. Po ulicach chodzą kosmici z dziwnymi stworzeniami wyglądającymi, jak puszysta biała, owłosiona kulka. Niebo jest koloru różowego z białymi chmurami w kształcie króliczków. Dwie przyjaciółki nie chodzą do szkoły, ponieważ one w ich świecie nie istnieją. Na planecie kosmici nie pracują, bo nie wynaleziono u nich wykształcenia. Za jedzenie, meble lub ubrania nie trzeba płacić, kiedy mieszkańcy planety potrzebuję czegoś po prostu zgłaszają to ochroniarzowi sklepu i zabierają daną rzecz do domu. Jednak na planecie powinna panować harmonia i cicha atmosfera, w innym wypadku planeta stanie się ciemna i kosmici będę czuć się przygnębieni, a po pewnym czasie zniknie.

      Donna obchodziła jutro urodziny. Kosmitkę wyróżniają różowe włosy zapięte w mały kucyk. Jej szafa jest zapełniona białymi i niebieskimi ciuchami, ponieważ są to jej dwa ulubione kolory. Skóra kosmitki ma kolor jasnej bieli. Donne charakteryzują dwukolorowe oczy w kolorach fioletowym i żółtym. Mieszkanka planety jest leniwą osóbką, ale lubi przeżywać różne przygody. Cechuje się odwagą i potrafi poświęcić się dla przyjaciół i rodziny. Ksenia jest najlepszą przyjaciółką Donny. Kosmitka ma krótkie brązowe, lśniące włosy. Ubiera się przeważnie w kolorowe sukienki. Charakteryzuję ją biały uśmiech i pogodny charakter. Ksenia jest wesoła, ale czasami zdarza jej się pomarudzić i narzekać. Uwielbia sport, a najbardziej taniec. Pewnego dnia dziewczynki spędzały czas w domu Donny.
    - Donna, co dzisiaj zrobimy może pójdziemy potańczyć do Fangi ? Albo pójdziemy do sklepu po coś do jedzenia? – zapytała Ksenia oglądając pudełko. Pudełko to telewizja, jednak na nim wyświetlają się krótkie filmiki. – A może zaplanujemy coś na twoje sto dwudzieste urodziny ? –spytała podekscytowana Ksenia. Na planecie kosmici liczą lata w setkach i żyją do miliona lat.

    - Ksenia nie mam ochoty dzisiaj nic robić i co z tego, że jutro mam urodziny. Normalny dzień, jak każdy tylko wtedy staję się doroślejsza i jestem bliżej mojego odejścia – Donna była w złym humorze i chciała chwilę odpocząć przed jutrzejszym dniem. – Ksenia nie zrozum tego źle ale, idź do domu. Chciałabym trochę odpocząć. Zadzwonię jutro do ciebie kiedy będzie moje przyjęcie – zaproponowała lekko przerażona Donna, ponieważ domyślała się, że Ksenia może się obrazić.

    - Aha, no dobrze no to ja już pójdę – Ksenia powiedziała to i wyszła. Przez całą drogę szła smutna. Jej najlepsza przyjaciółka nigdy nie mówiła, żeby miała wyjść. Kiedy wróciła, zadzwoniła do Fangi i zaprosiła ją. Kosmitki spędziły ze sobą świetny dzień. Bawiły się na dworze, tańczyły i latały kosmicznym pojazdem przypominający statek.

       Nazajutrz Donna obudziła się bardzo wcześnie. Dzisiaj kosmitka miała urodziny. Rodzice solenizantki oznajmili jej, że urodziny odbędą stadninie gdzie jeździ się na dużych koniach, które latają. Na planecie Pikolini na konie mówi się kalopy, słowo pochodzi od słowa galop. Donna wysłała zaproszenia do swoich koleżanek. Przyjęcie odbywało się po południu o godzinie czternastej. Pierwsza na urodziny przyjechała Donna, druga jej przyjaciółka Fanga, trzecia Sally, czwarta Wolinka, piąta Nesa z Van i ostatnia Ksenia, ponieważ długo zastanawiała się nad prezentem dla Donny. Na początku kosmitki wsiadły na kalopy i jeździły. Potem jadły tort o smaku piasku, jednak mieszkańcom planety Pikolini lubią smak piasku. Następnie solenizantka postanowiła rozpakowywać prezenty. Kosmitka dostała dużo biżuterii zrobionych z brylantów, złota, szafirów i diamentów. Donna najbardziej się cieszyła z prezentu od rodziców, dostała gwiazdkę z galaktyki.
    - Donna, ta gwiazda ma magiczną moc, ona może spełnić twoje jedno życzenie. Używaj tej gwiazdki ostrożnie. Pamiętaj, że spełni wszystko, więc uważaj co mówisz kiedy trzymasz ją w ręku – ostrzegli ją rodzice. Donna słuchała rodziców i zapamiętała ich słowa. Urodziny trwały jeszcze kilka godzin. Jednak w połowie urodzin wydarzyło się nieszczęście. Ksenia siedziała cicho i nie chciała się bawić.
    - Ksenia co się stało ? Nie bawisz się dobrze, bo to widać – podeszła do niej Donna.
    - Bo mi się nie chce bawić, nie podoba mi się tu. Nie lubię kalopów – odpowiedziała zdenerwowana Ksenia.
    - To po co przyszłaś, tylko psujesz zabawę. Lepiej gdybyś siedziała w domu, a nie marudziła – Donna powiedziała to przez przypadek bo wiedziała, że Ksenia się obrazi, ale nie umiała się powstrzymać.
    - Dobra no to pójdę, a po za tym ta impreza jest beznadziejna. Straciłam tylko czas. I tak naprawdę nie jesteś moją najlepszą przyjaciółką. Zawsze mnie źle traktowałaś. Jesteś wredna i okrutna ! – krzyknęła Ksenia. Kosmitce było przykro. Wtedy zrobiło się ciemno. Zamiast pomarańczowych chmur nadleciały czarne i zaczął padać deszcz. Planeta Pikolinii stała się ciemna przez kłótnie kosmitek. Mieszkańcy planety zrobili się smutni i ubrania, włosy oraz skóra zrobiły się czarne i szare. Urodziny się skończyły. Goście i rodzice poszli do domu bez słowa.

    Następną część wstawię jutro ;).
    Toffi

    czwartek, 6 lutego 2014

    Aktor

    Jeszcze chyba nikt nie zamieszczał czegoś o aktorach, więc będę pierwsza ;) Moim ulubionym aktorem jest Adam Zdrójkowski.
    Adam Zdrójkowski (ur. 29 maja 2000) – polski aktor młodzieżowy.

    Filmy:
    ·         2008: Boisko bezdomnych
    ·         2010: Ciacho jako Antoś, syn Krzysia i Magdy
    ·         2012: Być jak Kazimierz Deyna jako ministrant
    Seriale:
    ·         2009: Rodzina Zastępcza Plus jako Pawełek
    ·         2009: Londyńczycy 2 jako Jimmy, wnuk Niny (odc. 10, 14, 16)
    ·         20112013: Rodzinka.pl jako Kuba Boski
    ·         2011: Na dobre i na złe jako "Rudy", kolega Amelki (odc. 469 Zniknięcie Agaty)




                                                                                                                                         inka