Dla ludzi nie trąd i malaria są najstraszniejszymi chorobami świata, ale samotność i poczucie, że nie dla nikogo nie jesteśmy ważni
Słowa matki Teresy z Kalkuty: "dla ludzi nie trąd i malaria są najstraszniejszymi chorobami świata, ale samotność i poczucie, że nie dla nikogo nie jesteśmy ważni", odbieram tak, że nie jest najgorsze tymczasowe, złe samopoczucie, ale samotność. Choroba minie. Jeżeli jest nieuleczalna, ludziom pomagają proszki, które zatrzymują bóle. Natomiast, na "poczucie, że dla nikogo nie jesteśmy ważni", nie ma lekarstwa.
Odpowiednim tego przykładem jest Zenon Wójcik z powieści "Ten obcy". Jego matka zmarła, gdy był małym chłopcem. Ojciec, uzależniony od alkoholu nie zajmował się synem. Miesiącami, Zenek musiał opiekować się nim, a tak młodym wieku. Wkrótce zaczęło go to przerastać. Czuł się bardzo dalego odepchnięty od społeczeństwa, nie tylko dlatego, że tata pił, ale również nie miał poczucia własnej wartości ani nikogo, kto mógłby mu pomóc. W pewnym momencie, zdecydował, iż musi uwolnić się z tych problemów. Uciekł z domu, w poszukiwaniu wuja. Uważał, że w innym mieście, w otoczeniu nowych ludzi, zacznie "nowe życie". Przebył wiele kilometrów. Skaleczył sobie nogę szkłem. Potem spotkał czwórkę przyjaciół. Dzieci bardzo chciały wspomóc obcego, a także lepiej go poznać. Zenek odrzucał ich pomoc, gdyż im nie ufał. Właśnie wtedy jego, sytuacja potwierdzała słowa matki Teresy z Kalkuty. Bardziej przeżywał samotność i poczucie odrzucenia niż dolegliwości związane z nogą.
Zenek udowadnia, że słowa matki Teresy z Kalkuty są prawdziwe i mają sens. Moim zdaniem zarówno choroby fizyczne i psychiczne, jak i samotność, długo utrudniają życie człowiekowi. Nawet, jeśli osoba wyleczy się już z depresji, to nadal zostaną ślady tej dolegliwości. Jeżeli wyleczymy malarię, to jej objawy ustąpią. Dlatego, sądzę, iż psychika jest dużo bardziej wrażliwa. Łatwo ją popsuć, ale gorzej naprawić. Kiedy czujemy, że nie jesteśmy dla nikogo ważni, próbujemy wszystkim zaimponować. Czasami wychodzi nam to na złe, ponieważ możemy zrobić sobie krzywdę, a nie polepszy się nasza sytuacja. Gdy ktoś nas bardzo zrani, okaże się być kłamcą, trudno zaufać jakiejkolwiek osobie, nawet jeżeli jest tego warta.
Sądzę, iż słowa matki Teresy z Kalkuty zawierają dużo prawdy. Nie są przenośnią, dlatego łatwo je zrozumieć. Myślę, że dobrze byłoby, żeby wielu ludzi znało ten cytat, gdyż może to wprowadzić w ich życie pozytywne zmiany. Autorka tych słów, zwraca uwagę, żeby mieć szacunek do innych, bez względu na ich wygląd, wady i zalety. Człowiek z natury jest istotą wrażliwą i należy o tym zawsze pamiętać.
Koralik