Drogi Pamiętniku!
Ostatnio trochę Cię zaniedbałam. Ale przecież w wakacje tyle się działo!
Niedawno stałam się obserwatorem niezręcznej sytuacji. Starsza pani zgubiła portfel. W związku z tym dopytywała się przechodniów, czy wiedzą coś może na ten temat. Nikt nie był w stanie jej pomóc.
Podeszła w końcu do dwóch kolegów, pytając: ,,Widzieliście może jakiś duży, pikowany, brązowy portfel? Przed chwilą go zgubiłam.". Kobieta wpatrywała się w oczy jednego z nich. Odpowiedział, że nie. Uznała, że mówi prawdę, więc skierowała wzrok na jego towarzysza. Nastolatkowi skakała powieka, co ją zaniepokoiło. Ponowiła pytanie, a on zaprzeczył. Nadal drgało mu oko. Staruszka podejrzewała, iż ją oszukuje, więc wciąż patrzyła na chłopca. Młodzieniec powtórzył, że nie ma z tym nic wspólnego. Okazało się, że był uczciwy, a drżąca powieka to jedynie tik nerwowy, na który nie ma wpływu. Właścicielka portfela domyśliła się prawdy i zaprzestała śledztwa.
Cieszę się, że to nie ja znalazłam się na miejscu tego chłopca, ponieważ zdarzają mi się również tiki nerwowe. Wiadomo, iż człowiek nie może nad nimi zapanować, gdyż nie zależy to od niego.
Poza tikami nerwowymi są też wzbudzające niepokój natręctwa. Czynności, których wcale nie chcemy wykonywać, ale nie umiemy zaprzestać ich robić. Należy do nich między innymi obgryzanie paznokci, czy plucie. Wygląda to bardzo nieestetycznie. Może radą na ukojenie nerwów byłoby znalezienie sobie takiego zajęcia, które zniweluje stres. Można poświęcić czas na własne hobby albo pobawić się piłeczką antystresową. A ja, kochany Pamiętniczku idę sobie porysować, aby zapomnieć o kłopotach.
Koralik