Dawno,
dawno temu królowa Anna Jagiellonka wydała pozwolenie na wyrąb drzew
z pięknej, zielonej puszczy, w której żyło bardzo dużo zwierząt. Władczyni nie
dostrzegała piękna przyrody i uważała, że jest to jedynie źródło wszelkich
zarazków, chorób i miejsce życia odrażających, dzikich zwierząt. Następnego
dnia po wydaniu dekretu królowa postanowiła, że wybierze się do puszczy
sprawdzić jak postępują przygotowania do wycinki drzew. Kiedy dotarła na
miejsce okazało się, że nikogo tam nie ma i jest całkiem sama w tym jakże
przerażającym dla niej miejscu. Nagle usłyszała piękny śpiew ptaków, a po chwil
zaczęły do niej docierać inne dźwięki: szum drzew i rzeczki Brodni, cykanie
świerszczy, kumkanie żab, klekot bocianów. Królowa słyszała nawet brzęczenie
malutkich owadów. Władczyni przez dłuższą chwilę stała nieruchomo i nie mogła
się nadziwić temu, co widzi i słyszy. W pewnej chwili, gdy dokładnie wsłuchała
się w dobiegające dźwięki, uświadomiła sobie, że dochodzące do niej odgłosy to
nic innego jak wołanie o litość. Królowa, coraz wyraźniej słyszała słowa: - „O
litościwa Pani, nie niszcz naszego domu, okaż łaskę i ocal to miejsce”. Po krótkim namyśle, królowa odpowiedziała: -
„Wysłucham waszej prośby, pokochałam to miejsce. Dopiero teraz wiem jakie jest
urokliwe i pełne życia” Władczyni zdecydowała, że zostanie w puszczy i będzie
wiodła tam swoje życie. Poddani szukali jej dni i noce a po 20 dniach stracili
nadzieję na odlezienie swej pani żywej i zrezygnowali z poszukiwań. Długo
opłakiwali swoją panią. W tym czasie królowa mieszkała w lesie w towarzystwie
zwierząt a ponieważ nie mówiła nikomu kim tak naprawdę jest uważano ją za
bezdomną, dziką i obłąkaną kobietę z
lasu. W żaden sposób nie przypominała królowej – jej szaty były bardzo
zniszczone, twarz i ręce miała brudne a włosy w strasznym nieładzie.
Pewnego
wiosennego poranka nadeszła godzina wyrębu drzew z puszczy i na miejscu
pojawili się drwale, którzy podchodząc z siekierami do drzew zauważyli
kobietę stojącą na brzegu rzeki
Brodni. Królowa Anna odwróciła się w ich
kierunku i powiedziała:
- Stójcie! Zabraniam Wam wyrębu tych drzew!
Mężczyźni wybuchnęli gromkim śmiechem.
- Czego niby taka zaniedbana i brudna kobieta z
lasu może nam zabronić?! - wykrzyknął jeden z nich.
- Tylko królowa, która wydała pozwolenie może nas
powstrzymać. A ty na królową raczej nie wyglądasz. Uciekaj tam skąd przyszłaś.
- dodał inny drwal.
W tym momencie królowa rzekła do nich:
- To ja Anna Jagiellonka! Wasza królowa!
Wypowiedziawszy te słowa władczyni założyła na
głowę koronę, jedyne insygnia władzy, które jej pozostało a które skrzętnie
ukrywała pod łachmanami.
Drwale stanęli w osłupieniu nie mogąc wydusić
słowa. Przyglądali się stojącej na brzegu rzeki Brodni kobiecie nie mogąc
uwierzyć, że to ich Pani. Po chwili podeszli do kobiety, wzięli ją na ręce i
pospiesznie ruszyli w stronę zamku, obwieszczając po drodze każdemu
napotkanemu, że odnaleźli królową Annę. Po powrocie do zamku władczyni
niezwłocznie wydała wieczny zakaz wyrębu drzew z puszczy i nakaz ochrony
żyjących w niej zwierząt. Królowa codziennie spacerowała leśnymi ścieżkami i
słuchała odgłosów przyrody, którą tak bardzo pokochała. Czasami, kiedy nikt nie widział zdejmowała
obuwie i przechadzała się brzegiem Brodni. Drwale postanowili nadać puszczy
nazwę „Lasek Brodniowski” od nazwy rzeki Brodni w której, po tak długim czasie,
odnaleźli swoją królową. Z czasem
mieszkańcy okrzyknęli to miejsce „Laskiem Bródnowskim”. Pod tą nazwą
ocalała puszcza funkcjonuje po dzień dzisiejszy a mieszkańcy Targówka mogą tam
odpoczywać podziwiając piękno przyrody.
Blue Moon