W poniedziałek
13.02.2017 rozpoczęłam ferie na "Zimie w mieście" w naszej szkole. Pojechaliśmy wtedy
do Centrum Edukacji Przyrodniczo - Leśnej. Obserwowaliśmy tam jak Pan
obrączkował ptaki. Były to takie ptaki jak: kowalik , sikorka bogatka , sikorka
modraszka czy grubodziób. Ten kto chciał, mógł wypuścić ptaka na wolność.
We wtorek pojechaliśmy
do sali zabaw ,,Eldorado’’. Fajnie się bawiliśmy . W połowie zabawy każdy
dostał po kawałku pizzy i kubek soku. Bardzo mi się tam podobało, chociaż
wróciliśmy zmęczeni.
W środę poszliśmy do
kina na film ,,Kubo i dwie struny’’, który niezbyt mi się podobał. Był smutny i było w nim dużo walk.
Czwartek to ostatni
dzień mojego pobytu na "Zimie w mieście", ale za to bardzo udany, ponieważ
pojechaliśmy na basen ,,Polonez’’. Zjeżdżałam na zjeżdżalni wodnej oraz bawiłam
się z moimi koleżankami.
W piątek pojechałam z
moim bratem do naszej cioci, która mieszka w małej miejscowości Barkowice Mokre,
razem z wujkiem i bratem ciotecznym.
Mieszkają w pięknym, dużym drewnianym domu nad Zalewem Sulejowskim.
W sobotę zjedliśmy śniadanie
i poszliśmy na spacer, wzięliśmy też sanki i psy . Moja ciocia ma dwa owczarki
niemieckie Froda i Frankę. Psy ciągnęły mnie na sankach. Po spacerze zjedliśmy
obiad. Później leniliśmy się do wieczora.
W niedzielę rano
poszliśmy na spacer, po którym pojechaliśmy do babci na obiad. Kiedy wróciliśmy
było już późno.
W poniedziałek pojechaliśmy
na basen. Pływaliśmy, zjeżdżaliśmy na dużej zjeżdżalni wodnej. Bardzo fajne się
bawiliśmy.
We wtorek pojechaliśmy
do sali zabaw, gdzie miło spędzaliśmy czas. Gdy wracaliśmy było już ciemno ,
ponieważ byliśmy tam 2 godziny.
W środę pojechaliśmy do
babci i zostaliśmy na noc.
W czwartek zjedliśmy
śniadanie i parę godzin później pojechaliśmy do Warszawy. Byliśmy głodni, więc
pojechaliśmy na obiad do restauracji gdzie pracuje mój tata. Później ciocia
zawiozła nas do domu, gdzie czekała na nas nasza mama. Ciocia odjechała do
swojego domu.
W piątek pojechaliśmy
do laryngologa, gdzie miałam umówioną wizytę od paru miesięcy, i tak zakończyły
się moje ferie zimowe.
Zosia
Przeździecka 4b