"Zima"
Zimo,
Moja,
Ukochana,
Choć
przez innych,
Odrzucana.
Pukałaś
do pałaców,
Progów
wysokich,
W
mych niskich znalazłaś ukojenie.
Ty
biała śmierci,
Ja
cię okiełznałem,
Przygarnąłem,
A
teraz tak mi odpłacasz?
Ludzi
żeś zabiła,
Poraniła,
Duszę
zhańbiła.
Oto
ma cierpliwość kresu dobiega,
Od
powinnego być stanu odbiega,
A
ty dalej plączesz mi się pod nogami.
Nie
chcę cie!
Odejdź!
To
nie błaganie,
Lecz
rozkaz!
Chcę
słońca,
Szczęścia,
Śpiewu,
Nie
płaczu!
Wyczerpałaś
już bezgraniczną mą cierpliwość,
Idź,
Czas
twój mija.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz