Strony

niedziela, 12 stycznia 2014

Jeszcze jedna świąteczna opowieść

Wigilijna opowieść Świętego Mikołaja.

Tego ranka znów odczepiła mi się broda. Zakładałem ją chyba pół godziny. Rano, jak to zwykle w każdą wigilię , poszedłem do Fabryki Zabawek. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie jedna sprawa, a mianowicie zachorował mój najlepszy pomocnik krasnal Felek. Była to bardzo zła wiadomość, gdyż właśnie on miał dzisiaj nadzorować fabrykę, kiedy mnie nie będzie. Trudno było mi się skupić jedynie na podkładaniu prezentów dla dzieci, musiałem jednocześnie zadbać o chorego przyjaciela i moją fabrykę. I nagle przyszło olśnienie.  Postanowiłem, że niezdrowym Felkiem zaopiekuje się krasnal Benio, a fabryką zajmie się moja żona Sofia. Ponieważ dwa krasnale nie mogły pracować, musiałem pomóc reszcie pakować oraz podpisywać prezenty. Na szczęście zdążyłem ze wszystkim. Udało mi się rozdać podarunki, gdy tylko zaświeciła pierwsza gwiazdka na niebie. Tradycja została zachowana, Mam nadzieję, że dzieci będę zadowolone, również w te Święta Bożego Narodzenia
Bardzo podoba mi się to zajęcie. W końcu to moja rola, czyli Świętego Mikołaja.
Karolina Dolecka 4c

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz