W czwartek – 8 maja – wstałem
rano, zjadłem śniadanie, umyłem się i pojechałem z tatą do szkoły. Tam czekała
już na mnie moja wychowawczyni, Pani Kasia i kilkoro dzieci. Tak rozpoczęła się
nasza 2 – dniowa wycieczka do Pacanowa i Sandomierza.
Na początku wycieczki pojechaliśmy do
Pacanowa, który słynie z Koziołka Matołka. Tam oglądaliśmy „świat bajek”. W
jednym z pomieszczeń, za wielką szafą, zauważyłem poruszający się ogon Kota w
Butach. Był tam też magiczny pociąg. W Tajemniczym Ogrodzie, do którego trzeba
było poszukać klucza, rósł biały kwiat paproci, który przynosi szczęście i
spełnia marzenia. Widziałem również ogromne, sprężynujące kwiaty. Wieczorem, po
kolacji, bawiliśmy się na dyskotece i przy ognisku.
Noc spędziliśmy w Hotelu Świętokrzyskim.
Zamieszkałem w pokoju 114 razem z Krzysiem i Kubą. Następny dzień naszej
wycieczki rozpoczął się od śniadania. Potem pojechaliśmy do Sandomierza oglądać
stare, gotyckie podziemia z czasów Kazimierza Wielkiego. Poznaliśmy historię o
Halinie, która uchroniła Sandomierz przed
Tatarami. Dzielna Halina, aby zemścić się na Tatarach, kazała zasypać
podziemne przejścia – znakiem dla obrońców miasta miało być wypuszczenie
białego gołębia. Niestety, Halina została zamordowana przez Tatarów. Później
obejrzeliśmy salę Kazimierza Wielkiego, gdzie stały filiżanki, misy, talerze i
figurki wykonane z porcelany. Po zwiedzeniu podziemi i zabytkowych kościołów
powędrowaliśmy lessowym Wąwozem Królowej Jadwigi. Na koniec wybraliśmy się na
Starówkę, by kupić pamiątki.
Do Warszawy wróciliśmy po godzinie 19.00.
Myślę, że ta wycieczka była fantastyczna!!!
Filip Janczak, klasa 5d
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz