Zapraszamy Was do kina na prawdziwą historię o Janku Meli w filmie w reżyserii Marcina Głowackiego „Mój biegun”. Janka zagrał Maciej Musiał, a rodziców Jasia grają Bartłomiej Topa i Magdalena Walach. Film opowiada prawdziwą historię Jaśka Meli, najmłodszego w historii zdobywcy dwóch biegunów, a zarazem pierwszej niepełnosprawnej osoby, która dokonała takiego wyczynu. Zanim jednak do tego doszło, jego rodzina musiała poradzić sobie z serią tragicznych wydarzeń. Śmierć młodszego syna, a po kliku latach – ciężki wypadek nastoletniego Jaśka. To historia, w której rodzina odnajduje na nowo wiarę i miłość. Historia chłopca, który walcząc o powrót do normalnego życia, odnajduje w sobie siłę charakteru obcą niejednemu dorosłemu. To przepiękna opowieść o ludziach, którzy trwają razem pomimo tragedii i uczą się bolesne wydarzenia przekuwać w zwycięstwo. W wyniku porażenia prądem Janek Mela stracił lewe podudzie i prawe przedramię. Wypadek miał miejsce 24 lipca 2002r. Jenek wszedł do niezabezpieczonej stacji stansformatorowej i uległ porażeniu. Kiedy odzyskał przytomność dotarł do domu. Po trzech miesiacach terapii jednak podjęto decyzję o amputacji kończyn. Dwa lata po wypadku wyruszył w podróż z podróżnikiem Markiem Kmaińskim, jako pierwsza niepełnosprawna osoba zdobył dwa bieguny (pólnocny i południowy) w jednym roku. W 2008r. zdobył Kilimadżaro, najwyższy szczyt Afryki. Rok później zdobył najwyższy szczyt Kaukazu (Elbrus). Towarzyszyli mu wtedy niewidomy Łukasz Żelechwoski oraz Piot Pogon (maratończyk, anamator osób neipełnosprawnych, który walczy z choroba nowotworową., nie ma jednego płuca). W roku 2010r. zdobywa El Capitan - jedna z najbardziej znanych skała spinaczkowych świata.
Zachęcam Was do wyprawy do kina. Tym bardziej że film pokazuje nam młodego człowieka, niepełnosprawnego, który nie poddał się swoim ograniczeniom, a wręcz pokonał je przy wsparciu osób najbliższych, swojemu uporowi i determinacji. Prawdziwą siłą jest to, że nigdy nie stracił nadziei mimo, że los doświadczył go tak, że trudno się podnieść. Są jednak ludzie, którzy wobec największych przeciwności wydają się być niepokonani. Film pokazuje, że bariery można i należy przełamywać, że niepełnosprawność to coś normalnego, a „kalekami” są ludzie, którzy takich ludzi nie akceptują.
Zachęcam Was do obejrzenia tego filmu, poznania prawdziwej historii Janka, gdyż uczycie w szkole z oddziałami integracyjnymi, w której uczniowie niepełnosprawni są wśród Was, to Wasi koledzy i koleżanki. Już w niedługim czasie będziemy obchodzić Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych (2 grudnia). Takie historie i inne powinny nam przybliżać ludzkie cierpienie, budować w nas siłę i chęć wspierania ich, aby przeciwności losu nas nie ograniczały, a dawały siłę w pokonywaniu barier.
Film w kinach już od 25 października
Ogłosiła :
Pani Dyrektor Magdalena Raboszuk
Zamieściła : Toffi
Ogłosiła :
Pani Dyrektor Magdalena Raboszuk
Zamieściła : Toffi