Parę dni temu wraz z Litą byłam na wolontariacie w klasie 1d. Przeprowadziłyśmy tam zajęcia plastyczne na temat jesieni. Dzieci z przyniesionymi wcześniej kasztanami mogły właściwie zrobić co tylko zechcą. Większość dolepiała im plastelinowe uszka, oczka, noski i wiele innych rzeczy. Znalazły się też takie osoby co powbijały wykałaczki i powstały tradycyjne ludziki. Uczniowie bardzo chętnie pracowali, niektórzy to nawet zrobili całe rodzinki. Powiem szczerze ich pomysły były zadziwiające.
Na koniec lekcji dzieci dały nam kilka stworków, a parę też na wystawę. Pani poprosiła nas, abyśmy wystawiły ocenę każdemu. W tym nie kierowałyśmy się tym czy kogoś znamy ( raz w tygodniu tam chodzimy i z czasem zapamiętuje się imię danej osoby), chcemy komuś sprawić przyjemność czy coś w tym stylu choć i tak wszyscy dostali od A+ do A z małym minusem.
inka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz