Pewnego
dnia dziewczynka o imieniu Diana, znalazła bezdomnego, zmarzniętego
i wygłodzonego kotka. Nie miał zbyt dużo futerka , ale z tego co
można było dostrzec, sierść miało kolor lekko szary . Diana bez
wahania wzięła go do siebie do domu .
Po
przyjściu do domu dziewczynka podbiegła do swojej mamy, która
czytała książkę. Diana wyjaśniła jej, że chce zostawić na
pewien czas tego biednego kotka w domu, aż nie znajdzie się jego
właściciel. Mama dziewczynki zgodziła się aby zwierze zostało z
nimi na krótki czas, w zamian Diana ma zrobić ogłoszenia w sprawie
kotka . Dziewczynka poszła do swojego pokoju, gdzie przyszykowała
kocyk w kartonie, kilka zabawek do drapania , miskę z mlekiem i
wyruszyła do sklepu po karmę dla kociąt . W domu przesypała
trochę do miski , wzięła nowego domownika i umyła go . Kociak nie
okazywał żadnego sprzeciwu, podczas gdy opiekowała się nim
dziewczynka. Diana postanowiła wymyślić imię dla zwierzaczka.
Myślała i myślała, aż w końcu doszła do wniosku, że może być
to Miśka, ponieważ ona bardzo lubi misie (choć ma już 10 lat , to
jeszcze z nich nie wyrosła). Czystego i najedzonego kotka położyła
spać, a sama wykąpała się, zjadła i również ułożyła się do
snu. Rano obudziła się i szybko dostrzegła, że zwierzak jeszcze
śpi. Zeszła na dół do kuchni, gdzie czekała na nią mama, która
powitała ją i postawiła przed nią tosty z serem oraz herbatę.
Diana poszła do toalety umyć zęby i przebrać się. Po wykonaniu
wszystkich porannych czynności, z pośpiechem powędrowała do
pokoju. Na jej łóżku leżał kociak. Uśmiechnięta dziewczynka
wpadła na pomysł, że pójdzie z Miśką na podwórko pobawić się.
Lecz po chwili dostrzegła, że kociaka nie wystarczy tylko nakarmić
i umyć, ale także należy pójść do weterynarza, ponieważ łapka
Miśki jest zwichnięta. Diana pobiegła na dół powiedzieć
wszystko swojej mamie, ta od razu postanowiła, że nie można z tym
czekać do rana. Mama dziewczynki ubrała się i wszyscy razem
wyruszyli do lecznicy dla zwierząt. Po wizycie u weterynarza,
kotkowi założono bandaż usztywniający na nogę, oraz dostał
kilka zastrzyków na różne zwierzęce choroby. Dziewczynka wzięła
Miśkę na ręce i poszła z nią do pokoju, ostrożnie odłożyła
ją na swoim łóżku i usiadła obok niej. Wzięła do ręki zabawkę
i podała ją kociakowi. Miśka odepchnęła kulkę nosem,
dziewczynka złapała kulę i jeszcze raz podała zwierzakowi. Widać
było że kotkowi spodobała się ta zabawa. Bawili się w nią
beztrosko. Kiedy nagle przyszła mama, poprosiła swoją córkę o
to, by sprawdziła czy ma odrobione wszystkie lekcje i następnie
spakowała się do szkoły. Diana faktycznie zapomniała, że jutro
należy iść do szkoły.Dziewczynka szybko wykonała prośbę swojej
mamy i wróciła do zwierzaka, który natychmiast zasnął .
Dziewczynka odłożyła go na jego ''łóżko'', sama zeszła zjeść
kolację i się wykąpać. Była bardzo zmęczona dzisiejszym dniem,
toteż łatwo było i jej zasnąć. Po obudzeniu się zjadła
śniadanie, ubrała się, wzięła plecak i wyruszyła do szkoły, a
jej rodzice do pracy. Zwierzątko zostało same w domu, czekało na
dziewczynę. Miśka tak bardzo stęskniła się za Dianą, że
próbowała zejść na dół, co zresztą się jej udało. Po
przyjściu ze szkoły Diana natychmiast dostrzegła, że kotek może
biegać. Dziewczynka zdjęła bandaż zwierzaczkowi i następnie
odrobiła lekcje. Wydrukowała ulotki (z chęcią by tego nie robiła,
ale mama powiedziała, że ktoś może szukać zwierzaczka), wzięła
ogłoszenia i porozklejała na podwórku . Dni mijały jak zawsze,
dziewczynka przywiązała się do kotka, a kotek do niej . Nikt nie
zgłaszał się po zaginione zwierzę. Minął już rok. Po długiej
rozmowie rodzice dziewczynki postanowili, że Miśka może zostać w
domu na zawsze, ponieważ również bardzo się przywiązali.
Do
tej pory nikt nie zgłosił się po zwierzę, a Diana postanowiła
zdjąć wszystkie ulotki. I oto cała historia biednego chorego kotka i małej dziewczynki .
Happy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz