"WSPÓŁCZESNY RYCERZ"
Opowiem wam teraz historię o chłopcu- rycerzu, który uratował
dziewczynkę i jej psa.
Pewnego letniego dnia 8-letnia Marzenka podczas spaceru z psem poszła do budki po zapiekankę. Jej rodzina czekała na nią na plaży.
- Dzień dobry! Poproszę… cztery zapiekanki- mówiła Marzenka.
- Dobrze! Poczekaj 10 min.- wrzasnął pracownik.
Dziewczynka usiadła na ławce i czekała.
Nagle jakiś jegomość zaczął krzyczeć i wymachiwał kijem:
- Wynocha stąd kundlu!
- Czemu pan krzyczy na mojego psa?! On nic panu nie zrobił- zwróciła uwagę właścicielka psa.
Zaczęła się długa kłótnia. Mężczyzna zaczął szturchać kijem psa. Zwierzak piszczał i skomlał z rozpaczy. Marzenka nie wiedziała co robić. Łzy płynęły jej po twarzy. Zebrała się grupka gapiów , ale nikt nie chciał jej pomóc, by nie narażać się na obelgi.
Na szczęście pojawił się 15-letni chłopiec, który złapał bijącego mężczyznę za rękę . Ten był strasznie zaskoczony, że jakiś małolat go powstrzymuje. Gdy usłyszał wołanie policji, spokorniał i szybko się oddalił. Dziewczynka była cała roztrzęsiona, zapomniała o kanapkach. Chłopiec zaproponował Marzence, że odprowadzi ją. Dziewczynka się zgodziła. Po drodze rozmawiali o różnych rzeczach, ale dziewczynka zapomniała podziękować wybawcy.
Następnego dnia spotkali się przypadkiem na plaży. Marzenka, radośnie rzuciła mu się na szyję i dziękowała z całych sił. Franek, bo tak miał na imię chłopiec, nauczył Marzenkę pływać i nurkować. Nie tylko dziewczynka się zakolegowała z nim, jej mama z jego mamą, a jej pies Tofik z jego psem Lolą. Dwie rodziny chodziły prawie wszędzie razem.
Najgorsze było pożegnanie, bo wakacje nie trwają wiecznie. Każdy z nich pojechał w innym kierunku. Pozostały telefony i komputer. Wakacje dopiero za rok.
Jak widać współczesny rycerz różni się od średniowiecznego np. tym, że teraźniejszy bohater nie musi nosić ciężkiej zbroi itp., nie ma konia ani giermka. Łączy ich jednak wiele. Obydwaj muszą przestrzegać ważnych zasad: bronić słabszych, być odważnym, bezinteresownym, sprawiedliwym, punktualnym, spolegliwym, prawdomównym, walczyć z honorem, dotrzymywać słowa. Choć w dzisiejszym tłumie trudno ich wyróżnić na pierwszy rzut oka, trzeba mieć szczęście, żeby ich spotkać.
Pewnego letniego dnia 8-letnia Marzenka podczas spaceru z psem poszła do budki po zapiekankę. Jej rodzina czekała na nią na plaży.
- Dzień dobry! Poproszę… cztery zapiekanki- mówiła Marzenka.
- Dobrze! Poczekaj 10 min.- wrzasnął pracownik.
Dziewczynka usiadła na ławce i czekała.
Nagle jakiś jegomość zaczął krzyczeć i wymachiwał kijem:
- Wynocha stąd kundlu!
- Czemu pan krzyczy na mojego psa?! On nic panu nie zrobił- zwróciła uwagę właścicielka psa.
Zaczęła się długa kłótnia. Mężczyzna zaczął szturchać kijem psa. Zwierzak piszczał i skomlał z rozpaczy. Marzenka nie wiedziała co robić. Łzy płynęły jej po twarzy. Zebrała się grupka gapiów , ale nikt nie chciał jej pomóc, by nie narażać się na obelgi.
Na szczęście pojawił się 15-letni chłopiec, który złapał bijącego mężczyznę za rękę . Ten był strasznie zaskoczony, że jakiś małolat go powstrzymuje. Gdy usłyszał wołanie policji, spokorniał i szybko się oddalił. Dziewczynka była cała roztrzęsiona, zapomniała o kanapkach. Chłopiec zaproponował Marzence, że odprowadzi ją. Dziewczynka się zgodziła. Po drodze rozmawiali o różnych rzeczach, ale dziewczynka zapomniała podziękować wybawcy.
Następnego dnia spotkali się przypadkiem na plaży. Marzenka, radośnie rzuciła mu się na szyję i dziękowała z całych sił. Franek, bo tak miał na imię chłopiec, nauczył Marzenkę pływać i nurkować. Nie tylko dziewczynka się zakolegowała z nim, jej mama z jego mamą, a jej pies Tofik z jego psem Lolą. Dwie rodziny chodziły prawie wszędzie razem.
Najgorsze było pożegnanie, bo wakacje nie trwają wiecznie. Każdy z nich pojechał w innym kierunku. Pozostały telefony i komputer. Wakacje dopiero za rok.
Jak widać współczesny rycerz różni się od średniowiecznego np. tym, że teraźniejszy bohater nie musi nosić ciężkiej zbroi itp., nie ma konia ani giermka. Łączy ich jednak wiele. Obydwaj muszą przestrzegać ważnych zasad: bronić słabszych, być odważnym, bezinteresownym, sprawiedliwym, punktualnym, spolegliwym, prawdomównym, walczyć z honorem, dotrzymywać słowa. Choć w dzisiejszym tłumie trudno ich wyróżnić na pierwszy rzut oka, trzeba mieć szczęście, żeby ich spotkać.
A może ty jesteś współczesnym rycerzem? Może ty znasz przypadek, w którym chłopiec lub dziewczynka zachował/a jak prawdziwy rycerz? A może chcecie podzielić się z nami jakąś ciekawostką, opowiadaniem, wypracowaniem opisem, filmem, książką itp.: o rycerzu/ach? Śmiało! Piszcie do mnie na inka@sp114.edu.pl
inka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz