21.01.2015
Wyjątkowo
wcześnie wyruszyliśmy na stok Klepki, żeby dotrzeć tam, kiedy będzie jeszcze
mało turystów. I udało się, stok był prawie pusty. Stok był dłuższy niż
poprzednie, zjeżdżałam jak szalona.
Po
południu byłam z rodzicami w kinie „5 D”. Film był pod tytułem „Podziemna
podróż”. Film był trójwymiarowy, odczuwało się: powiew wiatru, krople wody,
fotele poruszały się, jakby jechało się w wagoniku.
22.01.2015
Na
czwartek zaplanowaliśmy wycieczkę po ciekawych miejscach w Wiśle. Rozpoczęliśmy
od wystawy głuszca – to wyjątkowy ptak pod ochroną oraz od zabytkowego Zameczku
Myśliwskiego. Pojechaliśmy na skocznię narciarską imienia Adama Małysza, skąd
podziwialiśmy widoki górskie. Potem byłam w miejscu, w którym zaczyna płynąć
rzeka Wisła. Widziałam też Zamek Prezydenta Ignacego Mościckiego, wybudowany
ponad 80 lat temu, bardzo piękny i elegancki.
23.01.2015
Wyruszyliśmy
w pieszą wycieczkę. Odwiedziliśmy galerię Adama Małysza, w której obejrzeliśmy
ponad 1000 różnych eksponatów, w tym 320 pucharów oraz medale, nagrody, ordery,
statuetki i sprzęty narciarskie. W centrum Wisły znajduje się postać Adama
Małysza z białej czekolady.
24.01.2015
Dziś
ponownie przywitałam stok Cieńków. Tym razem uczyłam się nowych umiejętności
narciarskich z instruktorem na wysokości ponad 200 metrów. A następnie
poszliśmy na wyższy stok 350 metrowy. Trenowanie akrobatyki pomogło mi w
szybkim nauczeniu się innych sportów. Pod koniec dnia poszłam na zjeżdżalnię
bez śniegową, tam zjeżdżałam na dmuchanych sankach.
25.01.2015
Od rana
trwało sprzątanie pokoju, pakowanie się i przygotowanie do wyjazdu. A na koniec
pożegnałam się z Kirą. Spadło dużo śniegu i nadal sypał z nieba. Przed wyjazdem
widziałam biegnąca do pobliskiego lasu sarenkę. Do Warszawy wracaliśmy bardzo
wygodnym pociągiem. Podróż minęła miło i wesoło, wygłupialiśmy się i
żartowaliśmy. Do domu dotarłam z rodzicami w środku nocy.
26.01.2015
Tego dnia
mama robiła dużo prań, wszyscy się rozpakowywaliśmy i porządkowaliśmy.
27.01.2015
Cały
dzień towarzyszyłam mamie w szpitalu. A wieczorem byłam u koleżanki.
28.01.2015
Mama była
w szpitalu, a ja pojechałam z tatą do jego pracy. Tata robi w pracy różne ważne
rzeczy, podpisuje dokumenty i zajmuje się transportem. Ja pomagałam tacie, a
potem czytałam książkę. Po pracy odwiedziliśmy prababcię, która ma 92 lata. Do
domu wróciliśmy późno.
29.01.2015
Dziś
czytałam książkę i sprzątałam. Wieczorem przyszła koleżanka. Miło spędziłyśmy
czas.
30.01.2015
Mama w
szpitalu, więc poszłam z tatą do pracy. Zabrałam tam książkę. Część czasu
pomagałam tacie roznosząc dokumenty do innych osób. Mam dziś imieniny, od
kolegi taty z pracy dostałam wydrukowane kolorowanki z napisem „Dla Martyny”
oraz długopis. Od rodziców prezent imieninowy dostałam wcześniej, a dziś
dodatkowo czekoladki. Wieczorem przyszedł do mnie kolega, bawiliśmy się długo i
wesoło.
31.01.2015
Dzień
spędziłam u koleżanki razem z jej bratem i ciocią. Wymyślaliśmy różne zabawy.
Wieczorem wróciłam do domu, do rodziców przyszli sąsiedzi – siedzieli i
rozmawiali.
01.02.2015
Przed
południem byłam z mamą w sklepie, a po południu odwiedziła mnie Ilonka z mamą.
Ilonka spędziła czas ze mną, a jej mama z moja mamą. Mamy rozmawiały, a my
zaplatałyśmy różne wzorki z kolorowych gumek.
Szkoda,
że już koniec ferii, choć miło będzie wrócić do szkoły.
Martyna Misztal 2015 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz