- Witajcie w moich skromnych progach - powitał ich Antinoos.
- I nam miło pana poznać - odpowiedział Magnus, podając mu rękę.
- Skoro już tu jesteście, to chodźcie do salonu na ucztę - zachęcił.
W trakcie posiłku do salonu wleciał ptak.
- Merlin! - wykrzyknęła Lilly zdumiona. - Co on tutaj robi?
Stworzenie zrzuciło na stół kawałek kartki.
- To wiadomość od Alberta - powiedział Magnus. - Mówi, że musimy znaleźć kolczyki ze skarbu Priama i powrócić z nimi do teraźniejszości.
- Rozpocznijmy poszukiwania od razu! - wykrzyknął Tojos.
- My nie będziemy się w to wtrącać, prawda Helenko? - powiedziała Teresa, żona Antinoosa.
- Dobrze, mamo... - odparła smutno dziewczynka. - Chciałam iść z nimi - dodała zawiedziona.
Następnie wyszli na zewnątrz, ponieważ Antinoos poinformował ich, że mogą tam sprawdzić stare dzbany z pałacu w Knossos. Udali się więc do ogrodu wraz z sługami i właścicielem posiadłości.
Robotnicy, Lilly i Magnus zaczęli szukać w wazach. Po chwili bohaterka poczuła coś twardego, a z naczynia wytrysnęło światło. Dziewczynka wyciągnęła złote kolczyki. Antinoos oznajmił, że to jest właśnie skarb Priama. Nagle Magnusa i Lilly otoczyła ciemność tunelu i pomachali przyjaciołom ze Starożytnej Troi. Chwilę potem stali już w teraźniejszości, witali się z Albertem i opowiadali mu swoje przygody.
Kriss i Koralik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz