Strony

środa, 14 września 2016

Legenda o powstaniu nazwy „Lasek Bródnowski”

Dawno, dawno temu królowa Anna Jagiellonka wydała pozwolenie na wyrąb drzew
z pięknej, zielonej puszczy, w której żyło bardzo dużo zwierząt. Władczyni nie dostrzegała piękna przyrody i uważała, że jest to jedynie źródło wszelkich zarazków, chorób i miejsce życia odrażających, dzikich zwierząt. Następnego dnia po wydaniu dekretu królowa postanowiła, że wybierze się do puszczy sprawdzić jak postępują przygotowania do wycinki drzew. Kiedy dotarła na miejsce okazało się, że nikogo tam nie ma i jest całkiem sama w tym jakże przerażającym dla niej miejscu. Nagle usłyszała piękny śpiew ptaków, a po chwil zaczęły do niej docierać inne dźwięki: szum drzew i rzeczki Brodni, cykanie świerszczy, kumkanie żab, klekot bocianów. Królowa słyszała nawet brzęczenie malutkich owadów. Władczyni przez dłuższą chwilę stała nieruchomo i nie mogła się nadziwić temu, co widzi i słyszy. W pewnej chwili, gdy dokładnie wsłuchała się w dobiegające dźwięki, uświadomiła sobie, że dochodzące do niej odgłosy to nic innego jak wołanie o litość. Królowa, coraz wyraźniej słyszała słowa: - „O litościwa Pani, nie niszcz naszego domu, okaż łaskę i ocal to miejsce”.  Po krótkim namyśle, królowa odpowiedziała: - „Wysłucham waszej prośby, pokochałam to miejsce. Dopiero teraz wiem jakie jest urokliwe i pełne życia” Władczyni zdecydowała, że zostanie w puszczy i będzie wiodła tam swoje życie. Poddani szukali jej dni i noce a po 20 dniach stracili nadzieję na odlezienie swej pani żywej i zrezygnowali z poszukiwań. Długo opłakiwali swoją panią. W tym czasie królowa mieszkała w lesie w towarzystwie zwierząt a ponieważ nie mówiła nikomu kim tak naprawdę jest uważano ją za bezdomną, dziką i  obłąkaną kobietę z lasu. W żaden sposób nie przypominała królowej – jej szaty były bardzo zniszczone, twarz i ręce miała brudne a włosy w strasznym nieładzie.
Pewnego wiosennego poranka nadeszła godzina wyrębu drzew z puszczy i na miejscu pojawili się drwale, którzy podchodząc z siekierami do drzew zauważyli kobietę  stojącą na brzegu rzeki Brodni.  Królowa Anna odwróciła się w ich kierunku i powiedziała:
-    Stójcie! Zabraniam Wam wyrębu tych drzew!
Mężczyźni wybuchnęli gromkim śmiechem.
-    Czego niby taka zaniedbana i brudna kobieta z lasu może nam zabronić?! - wykrzyknął jeden z nich.
-    Tylko królowa, która wydała pozwolenie może nas powstrzymać. A ty na królową raczej nie wyglądasz. Uciekaj tam skąd przyszłaś. - dodał inny drwal.
W tym momencie królowa rzekła do nich:
-    To ja Anna Jagiellonka! Wasza królowa!
Wypowiedziawszy te słowa władczyni założyła na głowę koronę, jedyne insygnia władzy, które jej pozostało a które skrzętnie ukrywała pod łachmanami.
Drwale stanęli w osłupieniu nie mogąc wydusić słowa. Przyglądali się stojącej na brzegu rzeki Brodni kobiecie nie mogąc uwierzyć, że to ich Pani. Po chwili podeszli do kobiety, wzięli ją na ręce i pospiesznie ruszyli w stronę zamku, obwieszczając po drodze każdemu napotkanemu, że odnaleźli królową Annę. Po powrocie do zamku władczyni niezwłocznie wydała wieczny zakaz wyrębu drzew z puszczy i nakaz ochrony żyjących w niej zwierząt. Królowa codziennie spacerowała leśnymi ścieżkami i słuchała odgłosów przyrody, którą tak bardzo pokochała.  Czasami, kiedy nikt nie widział zdejmowała obuwie i przechadzała się brzegiem Brodni. Drwale postanowili nadać puszczy nazwę „Lasek Brodniowski” od nazwy rzeki Brodni w której, po tak długim czasie, odnaleźli swoją królową. Z czasem  mieszkańcy okrzyknęli to miejsce „Laskiem Bródnowskim”. Pod tą nazwą ocalała puszcza funkcjonuje po dzień dzisiejszy a mieszkańcy Targówka mogą tam odpoczywać podziwiając piękno przyrody. 

                                                                                                           Blue Moon


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz