Kolorowe plamy, na które rzucona jest twarz Alberta Einsteina to tzw. mikrofalowe promieniowania tła (CMB). Jest ono najstarszym "światłem" we Wszechświecie, blaskiem tego, co naukowcy określają mianem Wielkiego Wybuchu. Einstein założył, że wzbudzone gwałtownymi narodzinami kosmosu fale grawitacyjne musiały zostawić na CMB ślady, jakie na piachu zostawiają uderzenia fal.
Ogłoszenie ich istnienia przez zespół naukowców z Harvard - Smithsonian Center for Astrophysics nie tylko świetnie nadaje się na Nobla z fizyki, ale znacząco pogłębia stan naszej wiedzy o tym, co działo się z Wszechświatem tuż po Wielkim Wybuchu.
Informacje pobrane z Internetu
Toffi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz