Strony

środa, 28 maja 2014

Tajemniczy Gość cz.3

Mama ponownie skuliła się i zaczęła płakać. Renata, przez dłuższą chwilę stała bez ruchu, ale w pewnym momęcie zaczęła płakać razem z rodzicami. Nagle zgasło światło. Renia poczuła się tak jak w dniu kiedy Ola miała u niej nocować. Wszystkie okna się otworzyły i wiatr z zewnątrz opętał cały szpital. Renia przykucnęła zamknęła oczy i rozpłakała się ponownie. Otwierając oczy nikogo wokół niej nie było. Przerażona zaczęła biegać po szpitalu i szukać kogo kolwiek. Rodzice Oli, lekarze, pielęgniarki i inni zniknęli, a szesnastolatka zaczęła krzyczeć w niebogłosy. Wiatr wiał coraz mocnie, a światło migotało. Kartki, długopisy, teczki i inne małe rzeczy przelatywały Renatce przed oczami. Wszystko razem wyglądało jak w prawdziwym horrorze. Dziewczynka zauważyła pokuj 3333. Przypomniała sobie dzień, w którym odwiedził ich tajemniczy gość z trójką na pelerynie, kiedy Skazówki były na trójce i kiedy śniły jej się trzy sny. Renia leciutko pociągnęła za klamkę i drzwi otworzyły się. W pokoju siedział tajemniczy gość.
- To ty! – krzyknęła zapłakana Renia. – To wszystko twoja wina, że Ola umarła – dziewczynka podeszła to tajemniczego oraz niebezpiecznego przybysza. Człowiek siedział przy komputerze i wyświetlony miał napis „Think”. Nagle Renia podniosła komputer i rzuciła nim o ziemie. W jednej sekundzie światło wróciło do normy, a wszyscy wrócili na ziemię. Gość podniósł się do góry i zniknęła z niego szata. Nagle upadł, ale po chwili wstał. Odgarnął włosy. Renia nie mogła uwierzyć własnym oczom, to była Ola.

PS: Prawdopodobnie to jest ostatnia część opowiadania. ;(
 
Toffi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz