Strony

środa, 1 stycznia 2014

Niesamowite Święta Eli


 Zbliżało się Boże Narodzenie. W miasteczku Appols mieszkała biedna rodzina 5 osobowa rodzinka Livpor. Mama Lila, Tata Bob, najstarszy syn Kacper, syn Zack i najmłodsza córeczka Ela. Rodzina nie organizowała wigilii z powodu braku pieniędzy, a wigilia odbywała się za tydzień. Jednak pewnego dnia wszystko się zmieniło. 

   Ela i Zack postanowili przejść się na plac zabaw, nie daleko fabryki zabawek. Plac obsypany był śniegiem. Jedynie huśtawki był czyste, na które rodzeństwo szybko pobiegło. Zack huśtał się bardzo wysoko, zaś Ela patrzyła na szczęśliwe dzieci wychodzące z pięknymi zabawkami z fabryki zabawek. Nagle zauważyła w oknie swoją koleżankę z klasy, Jene, która była bardzo kapryśną dziewczynką. W ręku trzymała zabawkę małego elfa,który miał na sobie zieloną czapeczkę i czerwono-zieloną sukienkę. Jednak Jene zabawka się nie podobała. Zaczęła krzyczeć na tatę ,rzuciła zabawką i wyszła. Ela szybko skoczyła z huśtawki i truchcikiem pobiegła podnieść zabawkę. Pomyślała sobie, że jest bardzo ładna i chciałaby ją mieć. Nagle podszedł do niej kierownik sklepy i powiedział :

- Dziewczynka, która tu była powiedziała, że zabawka jej się nie podoba. Jeżeli chcesz mogę ci ja dać za darmo. Będzie to ode mnie prezent na gwiazdkę dla ciebie - uśmiechnął się i poszedł. Ela cieszyła się jak nigdy. Jednak szczęście przerwał jej Zack, zdecydowanie powiedział że muszą się zbierać na obiad. Dziewczynka szybko schowała swój skarb pod kurtkę i radośnie podskakując kierowała się z bratem do domu. W domu mama gotowała, a tata wyszedł do pracy. Ela nie chciała informować rodziny o prezencie, którym dostała, więc poszła do pokoju. Pokoik dziewczynki był malutki, stało w nim tylko łóżko, szafa na ubrania i biurko. Malutka dziewczynka usiadła na łóżku i wpatrywała się w nową lalkę, którą nazwała Polly.

- Chciałabym, żebyś miała malutki domek, który mogłabym ci urządzić.

Nagle rozległ się huk i różowy domek pojawił się na podłodze. Ela nie mogła uwierzyć własnym oczom, otarła je myśląc że to sen. Jednak domek stał na podłodze. W domku były 4 pokoje : kuchnia, łazienka, sypialnia i salon. Ozdobiony był brokatem i małymi plastikowymi zielonymi roślinkami. Dziewczynka popłakała się ze szczęścia. Ela wzięła lalkę do ręki i chciała sprawdzić czy to prawda, że jej mała laleczka wyczarowała ten domek. Wypowiedziała słowa : ,, Chciałabym, żeby moi rodzice dostali podwyżkę i zrobili wigilię”. W tej samej chwili zadzwonił telefon i rozległ się pisk.

- Dzieci chodźcie szybciutko do salonu – krzyknęła mama z radością. Zack i Kacper podbiegli i usiedli na podrapanej przez kota kanapie. Ela trzymała kciuki, żeby to życzenie spełniło się. Ułożyła Polly na łóżku w jej własnym domku i sama pobiegła do salonu. – Dzieci razem z tatą, który jest obecnie w pracy, dostaliśmy awans i będziemy zarabiać cztery razy więcej niż na poprzednich stanowiskach – powiedziała mama ze łzami w oczach. Zack i Kacper skakali z radości, a Ela spojrzała na magiczną lalkę i podziękowała jej w myśli. Obiecała sobie, że nie da nikomu tknąć jej lalki. Do wigilii zostało cztery dni. Marzenie Eli spieniło się, wigilia odbędzie się tym roku. Ela wpadła na kolejny świetny pomysł.

- Bardzo chcę, aby Polly zaczęła mówić – zażyczyła sobie Ela. Nagle Polly zaczęła się ruszać.

- Ooo – ziewnęła. – Cześć Ela, miło mi że zażyczyłaś sobie, abym mogła mówić. Mam Ci tyle do opowiedzenia – mówiła Polly. Ela nie mogła uwierzyć, że ma gadającą lalkę.

- Witaj Polly, jak to możliwe, że umiesz spełniać życzenia ?

- To bardzo proste. Wyjaśnię ci to wszystko od początku. Stworzył mnie Mikołaj, abym trafiła w twoje ręce. Dlaczego w twoje, pewnie pytasz ? Już odpowiadam. Mikołaj dowiedział się, że komornik chcę odebrać wam wasz domek, a ty i twoi szaleni bracia trafilibyście do domu opieki społecznej. Jednak Mikołaj wie, że jesteście uczciwą rodziną i nie zasługujecie na taki los. Nie raz widział, jak pomagasz bezbronnym zwierzętom i jak chodzisz pomagać dzieciom, więc nie mógł zostawić cię w takiej sytuacji – opowiedziała jej Polly. Ela nie mogła w to uwierzyć, że Mikołaj wybrał ją i chciał jej pomóc. – A teraz Elu, piszemy do niego list z prośbami o prezenty! – postanowiła Polly. Ela nigdy nie pisała listu, więc była bardzo zaskoczona planem jej magicznej przyjaciółki. Do wigilii były tylko dwa dni, a dom rodzinki Livpor przeszedł ogromną metamorfozę. Rodzice wymienili kanapę w salonie, wyremontowali kuchnie i łazienkę. Pomalowali ściany na blady kolor niebieskiego, zamontowali w domu centralne ogrzewanie, ciepłą wodę i oczywiście kupili choinkę i ozdobili ją. Wszystko było zapłacone z pieniędzy rodziny i małą pomocą Polly i Eli. Listy, które napisała Ela, Kacper i Zack były już u Mikołaja.

   Dzisiaj był dzień wigilii. Ela szybciutko wybiegła z pokoju i zobaczyła mnóstwo prezentów pod choinką. Wigilii miała zacząć się o siedemnastej, więc dzieci miały jeszcze dużo czasu na zabawę. Ela i Polly wyczarowały sobie lodowy zamek, w którym bawiły się jako księżniczki. Następnie wyczarowały małego smoka ,z którym bawiły się cudownie. Czas zleciał im bardzo szybko. Przez te kilka dni Polly i Ela zostały najlepszymi przyjaciółkami. Nagle mama zawołała wszystkich do domu. W kuchni, na stole było przyrządzone dwanaście potraw. Na stole stał : barszcz z uszkami, zupa grzybowa z łazankami, pierogi z kapustą, kapusta z grochem, kapusta z grzybami, sałatka, kompot z suszu, śledzie w śmietanie, karp smażony, karp w galarecie, makowiec ,sernik. Ela skakała z radości. Nigdy wcześniej nie widziała tyle jedzenia na stole. Na początku odmówili modlitwę, a potem zaczęli zajadać się jedzeniem. Było cudownie, w kominku świecił ogień i ogrzewał wszystkich. Rodzinka śpiewała kolędy, a potem zaczęli rozpakowywać prezenty. Pierwszy rozpakowywał tata. Bob dostał złoty zegarek i czarny, skurzany portfel. Następna rozpakowywała mama, dostała płytę ,,Queen” i naszyjnik z pereł. Kacper i Zack dostali gry komputerowe. Dla Eli, jednak nie było prezentu, bardzo zrobiło jej się przykro. Jednak ktoś zadzwonił do drzwi. Mama i Ela podeszły zobaczyć ,kto to. Pod drzwiami było duże pudełko z dużymi dziurami. Na pudełku leżała kartka, Ela przeczytała ją : ,, Elu, to jest prezent dla ciebie. Niestety ja musze już zniknąć. Pamiętaj teraz twoje życie się zmieni. Nie będziesz już biedna, ale będziesz szczęśliwa. Powiedziałaś mi, że chcesz mieć przyjaciela ,to właśnie jego dostaniesz! ~Polly~.” Ela otworzyła pudełko. Dla Eli to był najlepszy prezent jaki mogła dostać.

   Ela dostała pieska, był to prezent od Polly. Niestety Polly musiała zniknąć, ponieważ spełniła już swoją misję. Jednak Ela nigdy nie zapomni swojej pierwszej przyjaciółki Polly, która odmieniła jej życie.

Moja praca dodatkowa ;)
Toffi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz