Strony

sobota, 20 grudnia 2014

Wywiad


 16 grudnia gdy byliśmy w teatrze na spektaklu "Magia teatru" jeden z widzów został poproszony na scenę żeby chwilowo wcielić się w rolę Juli z szekspirowskiego przedstawienia "Romeo i Julia". Oto wywiad z Krzysztofem.
-Jak to się się stało, że ze wszystkich chłopców na widowni na scenę wybrano właśnie ciebie?
-Kiedy Neyo chował się wśród widzów spytał się mnie i moich kolegów jak się nazywamy. Tak się poznaliśmy i później to ja znalazłem się na scenie.
-Co czułeś wchodząc na scenę?
-Przede wszystkim zdziwienie, ale za chwilę było całkiem fajnie.
-Czy na scenie miałeś tremę?
-Lekką.
-Co odczuwałeś gdy musiałeś włożyć perukę i udawać kobietę?
-Wiedziałem, że to było zabawne, ale czułem się trochę nieswojo.
-Co myślałeś gdy aktor grający Szekspira ciągle cię poprawiał?
-Myślałem, że to ja coś źle robię dopóki nie zorientowałem się, że Neyo daje mi do czytania złe strony.
-Co poczułeś gdy Neyo powiedział, że przed tobą kariera?
-Wiedziałem, że to żart.
-Czy gdybyś mógł to powtórzyć zagrałbyś jeszcze raz?
-Raczej tak.
-Podobało ci się przedstawienie?
-Tak, było bardzo ciekawe.
-Czy rozmawiałeś z kolegami o swoim występie? 
-To raczej oni rozmawiali ze mną.
-Jakbyś to na koniec skomentował?
-Było bardzo fajnie to był świetny pomysł.
Tosia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz