Strony

poniedziałek, 2 marca 2015

Jak wygląda i jak wyglądało życie psa Maksa.

                                                              Rozdział 1  
                                                      POZNAJCIE MNIE

               Mam na imię Maks  i jestem bezdomnym pieskiem. Wiodę na ulicy beztroskie życie. Mam tu dużo przyjaciół, dlatego czuję się bezpiecznie. 
         Jak stałem się bezdomny? Pewnie jesteście ciekawi?

 Oto moja opowieść. Mieszkałem sobie w jednorodzinnym, dużym domku z moją właścicielką Martą. Zawsze byłem posłusznym zwierzakiem: aportowałem, wykonywałem komendę „siad” ,warowałem, a nawet przynosiłem gazetę. Lecz pewnego letniego ranka spostrzegłem ,że  moja pani nie jest sama. W   jej łóżku leżał niebieskooki  puszysty kot. Zrozumiałem, że moja opiekunka oszalała, decydując się mieć kota i psa pod jednym dachem? Tak nie mogło dłużej być. Marta większość czasu poświęcała na pielęgnację  i zabawę z tym małym przybyszem przeze mnie nazywanym „sierściuchem”. Miałem już tego dosyć, ona w ogóle się mną nie interesowała. A ten niewinny kotek, wcale nie był takim niewinnym kotkiem, jak pewnie zresztą się domyślacie. Chciał wyeliminować przeciwnika, czyli chciał się mnie pozbyć na zawsze. Zaczął drapać zasłony, a potem pokazywał łapką, że to ja albo osikał dywan i znów cała wina spadła na mnie. Robił tak wiele razy.  Marta miała już dosyć tych szkód ,które niby ja wyrządziłem. Któregoś dnia z samego rana  wylądowałem za drzwiami i rozpoczęła się moja nowa historia.

c.d.n 

Karina Wilczyńska 4c                                                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz