Strony

niedziela, 22 lutego 2015

Trojańska przygoda

Magnus i Lilly wypadli z wehikułu czasu. Kiedy się otrząsnęli, zobaczyli, iż końcem tunelu była dziura w skale. Wokół nich znajdował się rozległy gaj oliwny. Krzaczki miały piękne odcienie zieleni. Pośród roślin ciągnęła się wąska ścieżka prowadząca do szumiącej wody. Dochodząc tam Lilly powiedziała:
- Jak sądzisz, Magnusie, jakie to morze?
- Moim zdaniem Morze Śródziemne - odparł Magnus.
- Nie... To na pewno Morze Jońskie! - zaprzeczyła Lilly.
- Skąd możesz wiedzieć? - Masz przecież czwórę z geografii.

Nagle z daleka ujrzeli żołnierza. Przerwali sprzeczkę i przyspieszyli kroku. Postanowili z nim porozmawiać, aby wypróbować tłumacze uniwersalne.

- Dzień dobry drodzy przybysze! - zagadnął ich nieznajomy.
- Przybywamy z...
Wtem dziewczynka szturchnęła kolegę.
- Z innego kraju = dokończyła zdanie.
- Zapraszam was do domu mojego pana, Antinoosa. Porozmawiamy sobie z nim i coś zjemy - zaproponował żołnierz Tojos.
Dzieci się zgodziły.
Marmurowy dom Antinoosa był duży i dostojny. Naokoło posiadłości znajdował się wielobarwny ogród, a w nim pluskająca fontanna. Na wewnętrznych ścianach budynku widniały śliczne mozaiki oraz malowidła ścienne.

Koralik i Kriss

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz