Strony

środa, 13 listopada 2013

"Historia pór roku"

Czy wiecie skąd wzięły się pory roku? Nie, to ja wam opowiem:

                                                            "HISTORIA PÓR ROKU"
   Dawno, dawno temu, gdy ziemią rządziła Śnieżna Czarownica na okrągłej planecie panowała zima. Władczyni Ziemi była sroga. Każdy jej się bał. Zamieniała w lodowy kamień tych, którzy: bawili się, śmiali się, urządzali przyjęcia i uczty, unikali oraz nie wykonywali jej rozkazów. Zaczął panować smutek i rozpacz.
   Pewnego dnia, gdy padający śnieg był wielkości jabłka, do królestwa mieli przybyć Lampart Zolin pierworodny król naszej Ziemi oraz dwie czarodziejki Zofia i Madzia, które za panowania złej Śnieżnej ukrywały się w innych krainach magii. Wiedzieli, że jak nie przybędą to planeta zamieni się w lód. Na szczęście czarownica nie spodziewała się ich, ponieważ na całej Ziemi brak było już żywej duszy, bo wszyscy  ponieśli karę. Nikt nie przekazywał wieści.
   Wieczorem, gdy zła postura zajadała kolację, do jej zamku wkroczyli niezwykli podróżnicy. Po cichu weszli do jadalni. Czarownica na ich widok wzięła różdżkę do ręki i rzucała na nich zaklęcia.  Za każdym razem chybiła. Dobre czarodziejki przytrzymały królową i zamknęły w złotej klatce. W tym czasie Zolin odczarowywał ludzi i zwierzęta zamienione w posągi.     Madzia, Zofia nawet Lampart nie mogli  pozbyć się wiecznej zimy, bo historia mówi: „ Kto ukarał ziemie zimą, kiedyś sam się rozpuści, tak jak śnieg gdy zaczyna się wiosna i jego czary prysną”.
    Następnego dnia magicy musieli stoczyć walkę z czarownicą. Trzeba było pokonać ją żarem uczuć. Zolin spojrzał prosto w oczy swojej przeciwniczce i nagle zza lodowego oceanu wyjrzały promienie jasnego słońca. Czarownica powoli się rozpuszczała, a z każdą kropelką wody pojawiały się kwiatki. Kałuża wolno wsiąkła w ziemie. I tak Ziemia ma cztery pory roku.
    Wiosna powstaje, gdy roztopiony lód z byłej królowej wsiąka w glebę. Kolorowe plamki zwane kwiatkami, wyrastają gdy ona się śmieje. Drzewa rosną co rok, jak czarownicy lat ubywa. Chmury, gdy się smuci a, ptaki ze śpiewu powstają.
    Lato jest wtedy, gdy woda głębiej w glebę wchodzi. Deszcz jak użala się nad swoim losem, a grzmoty gdy krzyczy z bezsilności.
    Jesień ,gdy pozostałości z czarownicy są całe w ziemi. Ostatnie złe siły przewiewa wiatr, a ulewy zmywają moce.
   Zima, pojawia się,  jak wiedźma chce się wydostać ponownie na powierzchnię.
 Na wszystko jest określony czas.


Czy teraz już wiecie skąd one się wzięły? A może macie jakieś inne wytłumaczenie na to zjawisko? Piszcie do mnie na inka@sp114.edu.pl
                                                                                                                               inka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz